1. Feliks, ja i natura


    Data: 18.02.2020, Kategorie: Geje Autor: andreas, Źródło: Pornzone

    ... Feliks powoli odlatuje, ma zamknięte oczy, delektuje się chwilą. Więc ja, bardziej już odważnie, biorę całego do ust i ssę. Po chwili jego penis robi się twardy i gruby, podoba mi się. Odsłaniam napletek, jest cały mokry. Ale nie chcę, żeby już miał wytrysk, więc wstaję, obracam go i dobieram się do jego dupci. A dupcia jak marzenie, okrągła i gładka jak u niemowlaka. Całuję go po pośladkach, liżę wąską dziurkę. Potem delikatnie wkładam mu palec i drążę coraz głębiej. Nie sprzeciwia się, nawet widzę, że trochę bardziej wypiął tyłeczek, więc chyba mu się podoba. Drugą ręką pieszczę jego jądra i penisa, który w międzyczasie trochę już opadł. Lecz szybko podnosi się znowu. Chwila uniesienia, która wydaje się być długa, trwa jednak tylko kilka minut. To jak sen, który wydaje nam się długi, bo tak wiele się tam dzieje, ale po chwili stwierdzamy, że to tylko krótka chwila. Gdy kończę obmacywanie dupki i Feliks odwraca się do mnie znów przodem, pytam go cicho:
    
    „Możesz teraz ty mnie?”
    
    Nachyla się i już bierze mojego penisa do swoich przepięknych ust. Delikatnie liże językiem a ja dostaję drgawek z tych emocji. Naśladuje mnie a ja mu pomagam, trzymając go za głowę i poruszając nią w rytm. On się temu poddaje i nawet mu to wychodzi. Mógłbym teraz wytrysnąć do jego ust, ale tego nie zrobię. Zresztą najpierw chcę, żeby to on miał wytrysk. Gdy już skończył, rozłożyłem koc i położyliśmy się na nim.
    
    „Mogę wejść w ciebie?” – pytam.
    
    „Boję się tego.”
    
    „Nie ma czego. Jak ci ...
    ... będzie nieprzyjemnie albo bolało, po prostu powiedz, to zakończę.”
    
    Zgodził się kiwnięciem głowy. Wysmarowałem jego dziurkę wazeliną i powoli wsadziłem swojego penisa. Dziurka była wąska, ale mój penis też nie jest ani bardzo gruby, ani długi, więc wszystko spasowało. Powolne ruchy z mojej strony, pozycja boczna, jego rozsunięte nogi dawały gwarancję sukcesu. Feliks wzdychał z przyjemności.
    
    „Tak jeszcze nigdy nie robiłem. – przyznał mi się – Ale podoba mi się.”
    
    Na koniec wyjąłem swojego penisa i trzymając swój palec w jego tyłku wytrysnąłem prosto na pośladki. Oddychałem ciężko, byłem cały mokry, zacząłem rozcierać swoją spermę po jego gładkim ciele. Odwróciłem go na plecy i dobrałem się do jego penisa. Zacząłem mu go walić, od czasu do czasu spoglądając na jego twarz.
    
    „W porządku?” – pytam, a on tylko kiwa głową potwierdzająco. No to walę dalej. Jego penis jest teraz naprawdę duży, może tak z 12, 13 cm, jak na 18tolatka to duży. Drugą ręką głaszczę go po jądrach, brzuchu i udach, czasem po twarzy. Odchyla ją do tyłu i widzę podniecenie: zamknięte oczy, usta wystawione jak do pocałunku. No to go całuję, najpierw tylko powierzchownie, potem coraz namiętniej, wślizguję się z językiem do środka. On odwzajemnia pocałunek. Ale teraz wzdycha coraz głośniej i częściej, wiem, że ma orgazm i za chwilę wytryśnie. Zwalniam trochę ruchy ręką a on swoją rękę kładzie na mojej i przyspiesza ruchy. Za chwilę już widzę jak biała sperma wytryskuje z jego członka prosto na moją twarz i na ...