Spelnienie - cz. VIII.
Data: 22.02.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
Część 8 / 8
Tymczasem Marta przycisnęła szatynkę twarzą do framugi i ostro ruchała wibratorem. Spora pierś szatynki wystawała poza framugę. Tę chętnie wzięłabym dla samych piersi. Były obfite, okrągłe, z dużymi, ciemnymi sutkami. Głowę oparła policzkiem o framugę, zamknęła oczy i postękiwała. Marta coś powiedziała i niezadowolona, mocno uderzyła dziewczynę w pierś, potem w twarz. Słyszałam te uderzenia! W końcu podniecona szatynka zatkała usta. Stała na palcach w sandałkach na szpilce. Moja sąsiadka trzymała wibrator w jej pochwie, ale schyliła się, zdjęła dziewczynie jeden sandałek i jego szpilkę wepchnęła do odbytu! Całą! Ruchała dziewczynę w dwa otwory! A tamta wcale nie protestowała! Ba! Prawie nie panowała nad sobą, z trudem wypinając pupę. I jeszcze próbowała nią kręcić! Co to był za widok...
Marta gwałtownie cofnęła ręce. Dziewczyna osunęła się na kolana. Kiedy opanowała się, odwróciła w kierunku Marty i przytuliła do jej brzuszka. Szarpnięta za włosy, spojrzała półprzytomnie, posłała kobiecie uśmiech z buziakiem i ponaglona szarpnięciem zaczęła lizać jej cipkę. Wepchnęła w nią cztery palce i dalej lizała. Teraz sąsiadka oparła się o futrynę. Z wysiłkiem tłumiła krzyki podniecenia i wiła się pod wpływem pieszczot młodej kochanki. Włosy opadły jej na twarz. Rzucała głową w prawo i w lewo. Marta miała orgazm. Hm, zdolna była ta młoda. I lubiła ból.
Tadeusz wyszedł z pupy blondynki, a ta odwróciła się, z wdziękiem przysiadła i obciągała mu penisa. Ucieszona ...
... wciąż patrzyła mu w oczy. Pogłaskał ją. Po dłuższej chwili wycofał penisa z ust, brutalnie chwycił dziewczynę za włosy i pociągnął do drugiej pary. Szarpana za włosy, z grymasem na twarzy nieporadnie poruszała się za nim na kolanach, jedną ręką próbując chwycić dłoń Tadeusza. Ale nie protestowała! Tadeusz nie zwracał na nią uwagi. Domyśliłam się, że obie miały skłonność do masochizmu. Szatynka podniosła się i zaczęła namiętnie lizać pierś Marty, a ta już całowała się z blondynką, którą za włosy podniósł Tadeusz. Potem stanął za szatynką i wszedł w nią od tyłu. Z żoną sięgnęli do krocza blondi i chyba palcami rżnęli ją w obie dziurki! Dziewczyna nie wytrzymała. Oderwała się od ust Marty i szeroko uśmiechała z zamkniętymi oczyma.
Na koniec dziewczyny przysiadły i wzięły wytrysk na twarz. Marta patrzyła na nie, potem przysiadła, całowała się z nimi i zlizywała spermę z ich twarzy. Podawała im do ust. Mąż energicznie szarpał penisa i jeszcze wycisnął trochę spermy. Chorwatki wzajemnie zlizywały ją z policzków. Nie spieszyły się. Celebrowały te chwile. Szatynka zagarnęła palcem spermę i podała koleżance. Ta z uśmiechem wysunęła język i dotknęła palca. Potem pochłonęła go ustami.
*
Dziewczyny chichotały i tuliły się do Marty. Ona najpierw całowała je czule, a po chwili wepchnęła obydwu dziewczynom palce do pochwy i z uśmiechem na ustach cofając się, w ten sposób wciągnęła obie do pokoju. Chichot wzmógł się. Z kolei Tadeusz ruszył w kierunku naszych drzwi. Gwałtownie schyliłam ...