1. Ja i Artur


    Data: 08.03.2020, Kategorie: Geje Autor: Adam69, Źródło: Fikumiku

    ... mojemu penisowi. - Ładny jest – stwierdził i miał rację. Często przyglądałem się sobie w lustrze nago, i sam stwierdzałem, że mam fajnego penisa. Nie raz chciałem spróbować wziąć go do ust, ale nie miałem aż tak giętkiego kręgosłupa. Pozostawało mi strzelanie sobie na twarz spermą. Zbliżył się jeszcze trochę, odciągnął napletek maksymalnie, i od razu wziął całego do ust, w tym samym momencie masując moje jądra. Jak się wtedy czułem! Nie do opisania. Nie dość, że ktoś mi robi lodzika, to jeszcze jest to chłopak któremu się pół roku tylko przyglądałem. Byłem maksymalnie podniecony. Obserwowałem z namiętnością jak on to robi. Nie patyczkował się i brał go całego do ust. Krztusił się, a z każdym wyjęciem na mojego kutasa i jego dłoń wyciekały potoki śliny. Nie wiem kiedy moja dłoń znalazła się na czubku jego czupryny i dociskała głowę do podbrzusza. Kiedy po dłuższym trzymaniu mojego kutasa w ustach wyjął go, powiedział, że teraz mam się odwdzięczyć, a na wytrysk przyjdzie pora później. Kiedy to mówił, miał jak piękny uśmiech i tak fantastyczny, lekko zachrypnięty głos, że gdyby dotknął mnie – doszedłbym natychmiast. Ale byłem teraz niezwykle zajarany jego kutasem. Zaczęliśmy się znów całować. W tym czasie zdjął moją koszulkę a ja jego. Jedną ręką masowałem wypiętrzenie na spodniach mojego Artura, a drugą szczypałem go w sutki. Słodko mruczał i zachęcał mnie do wsadzenia ręki do spodni. Pasek miał trochę za luźno zapięty więc wsadziłem mu tam rękę, i idąc ścieżką z włosków ...
    ... dotarłem do penisa… Już w spodniach zdawał się być olbrzymim, ale w dłoni był jeszcze dłuższy i grubszy. Na dodatek był wilgotny od śluzu… Kiedy podniecenie sięgnęło zenitu zamieniliśmy się miejscami i zdarłem z niego spodnie. Miałem przed oczami pięknego, lekko wykrzywionego penisa, święcącego od wilgoci. Nie wiedziałem jak zacząć, więc najpierw bawiłem się nim ręką, a ustami całowałem wewnętrzną stronę ud. Jak później spostrzegłem – Artur golił nogi. Były naprawdę seksowne, a ja wielbię mężczyzn z fajnymi, ogolonymi nogami. Sam nie mam odwagi się wydepilować. Chyba zauważył, że ja zauważyłem, i poinformował mnie, że zrobił to wczoraj, z ciekawości. Całowałem coraz wyżej, aż doszedłem do jąder, ale tym co zwróciło moją uwagę był jego rowek, również wygolony. Przyszła mi szalona myśl do głowy, i zacząłem całować obok. Słyszałem jak Artur mruczy, a kiedy polizałem go – westchnął głośno i jęknął przeciągle. Lizałem tak chwilę. Mimo smaku i zapachu potu ta zabawa mi się podobała. Po jakimś czasie wsadziłem mu języczek do tyłka, ale też tego było dość. Za długo przeciągałem i dawałem czekać sobie na posmakowanie jego kutasa. Podnosząc głowę polizałem jajka a następnie język przeciągnąłem po całej długości penisa, aż do żołędzia, którego to pocałowałem i chwyciłem w wargi. Smak był nieokreślony, lekko słonawy, ale nie to było najważniejsze. Mając go w ustach czułem się fantastycznie. Zamarzyłem o wkładaniu go sobie jak najgłębiej to możliwe. Jak pomyślałem, tak też uczyniłem. Musiałem ...