1. Zawiłość uczuć – Poznanie i konsumpcja


    Data: 22.06.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: fAntasta, Źródło: Fikumiku

    ... i obfite; a jakie mięgusie, do mojego krocza spowodowało, iż co nieco zaczęło budzić moją męskość, a napływająca krew powodowała pulsowanie powodując silna erekcję. Myśli zaczęły kołatać się serce przyspieszyło bicie jak również oddech. Madzia chyba to wyczuła, bo spojrzała mi w oczy i znów puściła szyderczo oko i przygryzła wargę. I wpadła mi do głowy pewna myśl, którą wypowiedziałem: -gdybyś spróbowała smaku moich ust poczuła byś jeszcze słodszą miłość moją, -o proszę nie dość, że uroczy to i jaki romantyczny, ty flirciarzu. To bardzo miłe z twojej strony, ale tą deklarację potraktuję bardziej jako formę troski niż wyznanie. Wielokrotnie to słyszałam właśnie w takich momentach. Ale kusi mnie spróbowanie tej twojej „niewinnej słodkości”. I złożyła pocałunek na moich ustach. Po czym wessała się w głąb ust świdrując językiem w poszukiwaniu mojego. Ja odruchowo splotłem swój z jej, a te siłowały się przy ogromie śliny nasze usta wydawały głośnie cmoki i mlaski. Lizaliśmy się tak ponowne kilka minutek. Jednocześnie poczułem jak wierci tyłeczkiem niewiele nas dzieliło ona była w mini spódniczce i stingach, a ja tylko w spodenkach bez majtek –był to upalny dzień. Jej pośladki ocierały i dociskały się do mego „wacka”, który wyczuł te harce i zaczął bardziej pulsować, i jeszcze się bardziej zwiększyła jego sztywność, aż przyprawiała o ból, aczkolwiek przyjemne to było doznanie. Oderwaliśmy się ustami by złapać trochę tchu i z Madzi ust tym razem padły słowa: -ponętne masz te ...
    ... usteczka i faktycznie przesłodkie, kolejne oczko ;-) -nie bardziej niż ty, a szczególności twój tyłeczek, -ten…. I zaczęła poruszać biodrami w gorę, dół na boki i w przód, tył po moim kroczu. Wtem poczułem mrowienie w podbrzuszu i skurcze mięśni w kroku w oczach błyski. Odruchowo objąłem Madzie rękoma na wysokości tali i docisnąłem, a głowę wtuliłem w jej piersi. Trochę ją to zdezorientowało ale odwzajemniła to też objęciem mojej głowy dociskając ją do rowka między piersiami. Nie przestając wiercić ponętnym tyłeczkiem. Nagle poczułem jak „wacek” podczas skurczu naprężył się i „poszłooooo” wytrysnąłem pierwszą porcję przy czym wydobyłem z siebie ciche stęknięcie. W ogóle nie potrafiłem nad sobą zapanować w oczach pociemniało w głowie poczułem miłe doznanie i ulgę na „wacku”. W miarę kolejnych „strzałów” odczuwałem niespotykaną rozkosz rozluźnienia i zanikający ból w członku. W tym czasie Madzia zorientowana w sytuacji do jakiej mnie doprowadziła gładziła mnie po głowie i powiedziała: -jestem przy tobie zaraz będzie po wszystkim i uspokoisz się. Biedaczku nie miałam pojęcia, że tak na ciebie działam, -przepraszam cię, nie wiem co powiedzieć, -to ja cię przepraszam, że cię do tego doprowadziłam, nawet pochlebia mi to i też się zapomniałam ale było tak cudownie, że trudno było to przerwać, a nawet poczułam małą podnietę, -oj nie masz pojęcia jeszcze jak, pragnę cię! Od zawsze! -ciii już, jakoś będziemy musieli całej tej zaistniałej sytuacji zaradzić. Możesz chodzić? To chodźmy do ...
«1...345...13»