1. Ponownie


    Data: 12.03.2020, Kategorie: Geje Autor: freakow, Źródło: Pornzone

    ... wprowadza swój sprzęt do doku startowego. Jeżeli myślałem, że jego palce mnie rozciągnęły to byłem w błędzie. Ślina na otworku zdążyła obeschnąć. „Intruz” okazuje się większy od założeń. Syczę, co zmusza Rafała do większej ostrożności. Stara się, ile może, żeby seks sprawiał nam obojgu przyjemność. Na szczęście dupa szybko się przyzwyczaja i po chwili jego sprzęt może czuć się jak u siebie. Obijające się uda Rafała o moje pośladki i jaj o moją mosznę rytmicznie klaszczą. Zginam się w ten rytm. Tym razem nie udaje mi się pohamować opuszczających mnie jęków. Rafał musi przytulić mnie do siebie i ręką zakryć usta, bo zainteresowanie za kabiną robi się coraz większe. Mogę przysiąc, że zebrał się tam niezły tłumek perwersów. Ale my jesteśmy tylko dla siebie w tej ciasnej przestrzeni. I tak jest przyjemniej. Rafał dociska mnie do siebie, czuję go jeszcze bardziej w sobie. Ciepłe wyziewy otulają moją szyję. Z rozkoszy Rafał wgryza się w mój kark. Jednocześnie boli to i sprawia niewyobrażalną przyjemność. Wpija się w moją skórę. Oddech jest coraz szybszy. Ruchy bioder silniejsze. Nadchodzi jego moment, ale nie przestaje i rżnie dalej. Wdziera się w niego dzikość. Bestialsko wchodzi we mnie i z nie mniejszą siłą wyrywa swój sprzęt. Takiego jeszcze go nie znałem. Robi to tylko kilka razy. Do pierwszego stęknięcia. Zamiera, a ja czuję jak lateksowy balonik pompuje się we mnie ciepłą zawartością. Kiedyś chcę ją poczuć i zostać nią wypełniony. Na znak prawdziwej miłości. Co dziwne ...
    ... dochodzę niemal w tym samym momencie. Nie wiem skąd, ale zostało we mnie jeszcze sporo spermy po porannym lodzie. Niczym nieskrępowana pała rzuca się i zalewa kibel. Obaj trwamy w ekstazie. Ruchy Rafała w końcu zwalniają, już tylko orgazm je prowokuje, bo sam jest wykończony. Powoli wysuwa się ze mnie i pada na moje plecy. Tuli mnie. Jest nam dobrze.
    
    Cała zabawa musiała trwać dłużej niż założył sobie Rafał, bo do odjazdu pociągu pozostają tylko minuty. Choć nie chcemy to musimy się rozdzielić i ubrać. Rafał zakłada moje bokserki, wcześniej wwąchując się w ich zapach. Ja postanawiam zaszaleć. Chowam jego slipy do kieszeni i na goły tyłek wciągam szorty. Rafałowi się to bardzo podoba, bo łapie mnie za pośladki i całuje w nagi jeszcze obojczyk. Zostawił mi malinkę, jestem tego pewien.
    
    Gdy jesteśmy gotowi Rafał wychyla się, żeby sprawdzić, czy możemy wyjść. Przy pisuarze jest tylko jeden gość. No trudno. Opuszczamy kabinę wzbudzając jego zainteresowanie. Zaczyna się brandzlować, ale nas już tam nie ma. Biegiem udajemy się do poczekalni. Zabieramy tobołki Rafała i w te pędy na peron. Pociąg już czeka, więc nie mamy czasu na długie pożegnania. Odnajdujemy jego wagon. Konduktor gwizdkiem oznajmia gotowość do odjazdu. Rzucam się w jego obładowane ramiona. Prawie płaczę. On odwzajemnia uścisk. W cieniu swojego plecaka po raz ostatni całuję mnie w szyję. Wariat. Wskakuje do środka i zanim drzwi się przed nim zamkną słyszę tylko:
    
    - Zadzwonię.
    
    Pociąg rusza. Nie gonię za nim, żeby do ...