Mój pierwszy raz. - Opowiadania Erotyczne

Mój pierwszy raz.

... wyszedł. On też go trochę wycofał. Gdy ból przeszedł opuściłam się na palcach w dół. Bolało trochę mniej ale znów stanęłam na palcach. Wyszedł całkiem. By po chwili delikatnie włożyć samą główkę penisa. Objął mnie mocno w pasie i mocno pchnął biodrami. Wszedł we mnie cały. Poczułam ból i zeskoczyłam z niego. Po nogach pociekło mi trochę krwi, prezerwatywa tez była czerwona. Ból zelżał. Obmyłam się z krwi. Michał mnie przytulił i pocałował w policzek.

- Już dobrze? - Spytał. Kiwnęłam potakująco głową.

Znów włożył palce w cipkę i bardzo delikatnie nim poruszał.

- Nie boli?

- Nie. Odpowiedziałam.

- Może spróbujemy jeszcze raz.

- Ale jak będzie boleć to nie. - Powiedziałam przerażona. Kiwnął głową przytakując. Zdjął starą prezerwatywę, założył d**gą, poszło już lepiej. Podszedł, odwrócił mnie tyłem do siebie i bardzo powoli i delikatnie wszedł we mnie. Trochę bolało ale nie chciałam wyjść na miękką. Zaczął poruszać biodrami. Bolało ale nie dałam po sobie poznać. Jak wykonywał mocniejsze ruchy to stawałam na palce ale wtedy on starał się być delikatny. Po chwili ból malał. Delikatne ruchy Michała zaczęły robić się przyjemne. Sama zaczęłam poruszać biodrami. Rozluźniłam się i zaczęliśmy rytmicznie się kołysać. Michał ugniatał moje piersi i szeptał mi do ucha:

- Jesteś świetna. - lizał moje ucho.

Po chwili mocno przyspieszył, bólu prawie nie było. Poruszał ...

... biodrami coraz szybciej i szybciej. Nagle mocno ścisnął moje piersi i mocno pchnął poczułam ból, nie taki jak wcześniej ale trochę bolało. Staliśmy nieruchomo przez chwilę. Michał nie oddychał. Wyciągnął go.

- Wow, to było super.

- Yyy, to już? Tak świetnie było. - Powiedziałam ze smutkiem w głosie.

Zdjął prezerwatywę. Klęknął. Schylił się. Chlapnął kilka razy wodą aby zmyć resztki krwi z ud. Zaczął lizać moją psitkę. Wsadzał język bardzo głęboko. Poczułam ze niedługo dostanę orgazmu, tak jak wczoraj. Wstał wsadził do środka palec i bardzo szybko nim wiercił. Całował mnie w usta, wkładał swój język do moich ust. Ja nie byłam mu dłużna. Po chwili poczułam dreszcz przechodzący przez ciało, aż ugryzłam go w język. Staliśmy tak chwilę w bezruchu, ja z zaciśniętymi na jego języku zębami on z palcem w mojej cipce.

- Tak, to było super. - Powiedziałam. Pocałowałam go w usta. - Nawet bardzo.

Wzięliśmy prysznic i rozeszliśmy się do pokojów. To był przedostatni dzień obozu. Następnej nocy nikt nie spał, wszyscy się wygłupiali i bawili, smarowali śpiących i klamki drzwi pastą do zębów tak zwana zielona noc, nawet nie było czasu pogadać z Michałem. W dzień wyjazdu wymieniliśmy się numerami telefonów i pojechaliśmy każdy do swojej miejscowości.

Tak straciłam dziewictwo. Mam takich pikantnych historii jeszcze kilka. Jeśli chcecie więcej piszcie w komentarzach.

Pozdrawiam Małgosia.