1. Wczasy z matką


    Data: 28.03.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: sajmon, Źródło: Fikumiku

    Wnętrze hotelowego pokoju uderzyło gorącym, stojącym powietrzem o zapachu wypranej pościeli. Rozejrzałem się za panelem klimatyzacji, ale znajdującym się zaraz przy drzwiach przełącznikiem udało mi się uruchomić tylko ogromny wentylator zwisający z sufitu nad szerokim małżeńskim łożem. Stolik, dwa tapicerowane krzesła i wnękowa szafa z ogromnym rozsuwanym lustrem dopełniały architekturę wnętrza. „Wspólne łóżko? – skrzywiła się mama – Nie da się go rozsunąć?” Nie dało. Trzy pensje pospolitego doktoranta na uczelni musiałbym odłożyć żeby kupić wakacje na Kanarach, ale trafiła się okazja, którą bez zastanowienia wykorzystałem rezerwując wczasy prawie z rocznym wyprzedzeniem. To miał być prezent na drugą rocznicę dla moje żony. Teneryfa to było nasze wspólne marzenie, jeszcze sprzed ślubu, ale wcześniej nie było nas na to stać. Aż tu nagle rocznicowy prezent przestał mi być potrzebny… Moja żona Monika wniosła o rozwód. Była moją studentką. Dzięki mnie obroniła dyplom i dzięki moim kontaktom wyjechała do stanów na świetny kontrakt… gdzie uznała, że nasze małżeństwo nie ma dłużej sensu! Nie byłem może zupełnie bez winy: w trakcie szybkiej rozprawy rozwodowej udało się jej wywlec moją paskudną fascynacje filmami porno z udziałem mocno dojrzałych kobiet…. Nie przypuszczałem wcześniej, że odkryła tą tajemnicę! To był cios, na który zupełnie nie był przygotowany taki facet po trzydziestce jak ja. W mojej głowie zapanował chaos i ani się spostrzegłem, jak stanęły przede mną ...
    ... spakowane walizki; co miałem zabrałem i wyprowadziłem się do mojej mamy. Jeszcze kilka lat wstecz nawet nie pomyślałbym, że tak się może życie poskładać. Zamieszkaliśmy ze sobą niczym dwa rozbite na skałach okręty: ja i moja matka. Była zapracowaną lekarką, a ojciec zostawił ja trzy lata wcześniej, do dziś nie rozumiem dlaczego. Zawsze wydawali mi się najnormalniejszymi w świecie rodzicami. Ale ojciec ni stąd ni zowąd, stary chłop po 50-tce zrobił dziecko będącej w moim wieku koleżance z pracy i uciekł z nią do Holandii. Matka została w pustym domu skazana na samotna walkę z depresją. Ale paradoksalnie wyszło jej to na zdrowie. Wzięła się za uprawianie sportu, zaczęła jeździć na rowerze, pływać i biegać, nabrała energii i chęci życia. Zmieniła się z popadającej w nadwagę pięćdziesięciolatki w wysportowaną fitness lady. „Weź urlop, polecimy razem na tę Teneryfę!” – rzuciłem któregoś dnia i tak znaleźliśmy się w końcu na Wyspach Kanaryjskich * Pochłonęło nas zwiedzanie licznych atrakcji wyspy. Wynajętym samochodem objechaliśmy wiele jej zakątków, docierając nawet na najwyższy jej szczyt: przekraczający 3700 metrów Teide. Z plaż korzystaliśmy wieczorami, biegając długie kilometry boso po piasku, a na deser kąpiąc się w orzeźwiającym oceanie. Nie miałem wcześniej specjalnej kondycji do biegania ale byłem szczupły i szybko zaczęło mi to sprawiać dużą frajdę. Poczułem się lekki, wyluzowany, opadły ze mnie wszystkie złe emocje, na twarz powrócił uśmiech …. Mama zaś wydawała się być ...
«1234...9»