1. Wczasy z matką


    Data: 28.03.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: sajmon, Źródło: Fikumiku

    ... z uśmiechem – oni dopiero stawiają pierwsze kroki. Zajmij się Anią, a my z Wojtkiem damy sobie sami radę – co rzekłszy pchnęła mnie na łóżko, siadła obok i wydobyła spod luźnych szortów moje małego, który gotowy od dłuższej chwili czekał na uwolnienie. Obciągnęła mi napletek i językiem dotknęła pulsującej główki – Mniam!” „To co pani doktor?” – usłyszałem jeszcze głos Cześka, który stanął przed krzesłem na którym siedziała mama. Kątem oka zobaczyłam, jak rozwiązał pasek szlafroka zza którego wychyliła się wielka, zadziornie zakrzywiona do góry pała.( Mój boże, była chyba dwa razy większa od mojego) którą podsunął jej pod sama twarz. Trzewiami wstrząsną dreszcz. To Jola objęła ustami moja żołądź i zaczęła delikatnie ją ssać. Poczułem się cudownie, jeszcze tylko katem oka zobaczyłem jak matka również wzięła do ust wielkie przyrodzenie Cześka, po czym zmrużyłem z rozkoszy powieki. Jej drapieżne dłonie rozpięły guziki moje koszuli i drapały długimi paznokciami brzuch i klatkę, wprawne usta pieściły mojego penisa i zasysały jadra. Krew pulsowała w moich lędźwiach, a w głowie szumiał przyjemnie wypity alkohol. Kiedy poczułem, że przestała, podniosłem się na łokciach patrząc jak wyciąga się na łóżku niczym kotka, rozchylając szerokie uda. Pod halką nie miała nawet majtek tylko błyszczącą czerwienią jaskinię grzechu. Zrzuciłem z siebie resztki ubrania i posłuszny gestom Joli naciągnąłem na siebie kondoma. „Wejdź we mnie!” –usłyszałem polecenie. Ale zanim na dobre zatraciłem się w ...
    ... jej gorącym ciele zdążyłem jeszcze zobaczyć w przelocie jak Czesiek sam zasiadł na krześle, a matka wstając zsunęła spod halki majteczki i wspięła się na niego, dosiadając mustanga. W moich uszach zaczęły się mieszać westchnienia matki i jęki Joli, kiedy wydobyłem spod halki jej cycki i przyssałem się do sutka. Ścisnąłem je palcami stwierdzając z pewnym rozczarowaniem że są sztuczne. Silikonowy implant sprawiał wrażenie jakbym bawił się gumową lalką. Zostawiłem je w spokoju i uniosłem się na kolanach wolnymi ruchami penetrując jej cipkę. Mój wzrok zatrzymał się na lustrzanych drzwiach szafy, w których odbijała się matka coraz szybciej cwałująca na malarzu. Przyspieszyłem niemal w rytm jej ruchów. Widziałem jeszcze jak Czesiek zrywa z niej przez głowę nocną koszulę i mocno obejmuje umięśnionymi ramionami jej ciało, które przy rubensowskiej obfitości Joli wydawało się wręcz szczuplutkie; jak całuje i gryzie jej podskakujące piersi i wtedy doszedłem… Mym ciałem wstrząsnął spazm i osunąłem się obok Joli ciężko dysząc. „Nie tak szybko mój mały” – szepnęła mi do ucha, rzucając na ziemie zużytą prezerwatywę i pieszczotami próbując reanimować mojego małego, który postanowił chwile odpocząć… Ale moje zainteresowanie skupiło się na matce. Czesiek wstał z krzesła nie zdejmując jej , oplatającej go łydkami z siebie i niczym nadzianą na kij marionetkę przeniósł przez pół pokoju na toaletkę, sadzając ją na blacie obok butelek alkoholu. Rude zmierzwione włosy zakryły jej niemal twarz tak, że ...
«12...6789»