1. Tajemnicze spotkanie w deszczu.. cz. 4 - 5


    Data: 30.03.2020, Autor: chaaandelier, Źródło: Lol24

    ... bardzo się bałem, że cię stracę. – Sam nie wierzył, że te słowa wydobyły się z jego gardła, ale taka była prawda. Martwił się, że mogła zginąć, a on nie potrafiłby jej pomóc. Ofelia również wtuliła się w niego i zamknęła oczy. Dla niej to było normalne zadanie, ale rozumiała, że Szymon nie przeżył wcześniej czegoś takiego. Wzruszyły ją słowa mężczyzny. Odsunęła się trochę i spojrzała w jego oczy.
    
    - Nic mi nie jest. – Pocałowała delikatnie jego usta i pogładziła zarośnięty policzek.
    
    - Powiedz, co tam się stało. – Zaczął, ale ona szybko mu przerwała.
    
    - Im mniej wiesz, tym lepiej dla ciebie. Zaraz wrócę, muszę tylko zdać raport Stefanowi. Poczekaj tu na mnie. – Uśmiechnęła się i musnęła szybko jego wargi, po czym zniknęła za drzwiami. Szymon stał pośrodku pokoju, zdezorientowany. To wszystko było ponad jego siły. Chciał znać prawdę, ale jak na razie nikt nie raczył mu cokolwiek powiedzieć..
    
    Ofelii nie było już trzydzieści minut. Szymon postanowił pójść i sprawdzić co się stało. Zszedł na dół i zatrzymał się przed drzwiami w kuchni. Słyszał ciche szepty, których kompletnie nie rozumiał. Ewidentnie była to kłótnia. Barowski podszedł bliżej, ale nie zrozumiał nic z tego. Ofelia kłóciła się z Julią w nieznanym mu języku. Chciał się wycofać, uciec do pokoju, lecz wpadł na swoją kochankę.
    
    - Hej. Już wracam. I wszystko ci opowiem. Chodźmy. – Wzięła mężczyznę za rękę i ruszyła z powrotem na górę. Szymon czuł na sobie wzrok Julii. Nic odzywał się, czekał aż kobieta to ...
    ... zrobi. Zamknęła drzwi i usiadła na łóżku. Poklepała miejsce obok siebie i uśmiechnęła się niepewnie.
    
    - Słucham. Chcę wiedzieć wszystko. Mam już dosyć tych tajemnic i sekretów. Powiedz mi prawdę. – Wyrzucił w końcu to z siebie.
    
    - Dobrze, powiem. Zacznę od tego, że misja się udała i zabiłam tego człowieka. Ale przy okazji zranili mnie. Na szczęście udało mi się uciec. Posiadam pewne umiejętności, ale one silnie działają na mój organizm. Zatruwają mnie i gdyby nie to antidotum, to umarłabym. Taka jest cena jeśli jest się Strażnikiem. Nie wiem czemu nie miałam zastrzyku przy sobie.. Musiałam całkiem o nim zapomnieć.
    
    - O czym rozmawiałaś z Julią? Nie znam tego języka.. – Spojrzał na kobietę, a ona spuściła głowę.
    
    - To język Strażników. Tylko oni go znają i potrafią się nim posługiwać. A jeśli chodzi o Julię, to ona jest zazdrosna o ciebie. Widzisz strażnikami są tylko kobiety i my kiedyś byłyśmy w bliższej relacji. Ale rozdzielili nas i uczucie wygasło. Jak widać u Julii nie do końca.. – To dla Szymona była nowość. Nie spodziewał się, że Ofelia mogłaby być w związku z drugą kobietą. Ale w tej sytuacji, nie powinno go nic zdziwić. Trapiła go jeszcze jedna rzecz.
    
    - Czy Nala to tatuaż, który masz na obojczyku? – Dotknął tego miejsca i przejechał opuszkami palców.
    
    - Tak, to jedna z naszych umiejętności. Potrafimy zaklinać zwierzęta i umieszczać je w swoim ciele. Jak pewnie zauważyłeś, Julia cała pokryta jest tatuażami i to właśnie są jej podopieczni. Ja na razie pracuję ...
«1234...7»