1. Lesbijska przygoda


    Data: 04.04.2020, Kategorie: Lesbijki Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    Było chłodne październikowe popołudnie. Nad niewielkim, niespełna 40- tysięcznym miastem położonym na południu Polski - w którym niniejsza historia się wydarzyła - zbierały się deszczowe chmury. Krystynę dopadł tego dnia paskudny nastrój. Od swojego szefa dowiedziała się, że najprawdopodobniej od stycznia nie będzie już pracownicą jego firmy, a w dodatku po powrocie do mieszkania znalazła list pożegnalny swojego faceta. Bogusław, z którym przeżyła prawie dwadzieścia lat, oznajmił jej w nim, że odchodzi do 19- latki, która spodziewa się jego dziecka. "Pieprzony sukinsyn!" - pomyślała. Niejednokrotnie tolerowała jego wybryki, tzn. mocno zakrapiane imprezy z kumplami (w tym z kolesiami dużo młodszymi od niego), wypady do dyskotek, bójki, wyjazdy na mecze miejscowej amatorskiej drużyny piłkarskiej a przede wszystkim skoki w bok z innymi kobietami, które wcześniej zdarzyły mu się dwukrotnie (a przynajmniej o tylu się dowiedziała). Kochała go nad życie, więc za każdym razem przyjmowała jego łzawe przeprosiny na klęczkach, choć nie jednej nocy nie przespała zapłakana. Mało tego - dla niego porzuciła plany posiadania potomstwa, wskutek czego jej relacje z rodzicami uległy pogorszeniu, a teraz ten skurwiel porzucił ją jak bezużyteczny przedmiot, odszedł do tej rozpuszczonej przez dzianych starych smarkuli Ewelinki, u której jakieś 2 lata temu kafelkował łazienkę. W dodatku ta gówniara jest z nim w ciąży. I to w przeddzień dwudziestej rocznicy ślubu! Krystyna - 44- letnia kobieta o ...
    ... długich, falujących, kruczoczarnych włosach i piwnych oczach - siedziała zrozpaczona na wersalce w pokoju stołowym. W jej głowie kłębiły się koszmarne myśli. Nieodpowiedzialny mężuś zostawił ją dla cycatej małolaty, której zrobił dziecko (tak jakby nie mógł go mieć z Krysią), a w dodatku od stycznia prawdopodobnie zostanie bez środków do życia. Mimo wszystko zdołała jakoś zmobilizować się do zjedzenia odgrzanego w kuchence mikrofalowej kotleta schabowego, umycia naczyń i wyjazdu do pobliskiego hipermarketu na zakupy. Pomimo usilnych chęci nakierowania swoich myśli na to co robi tu i teraz, nie potrafiła zapomnieć o tym, co tego dnia się wydarzyło. Była bardzo zdekoncentrowana. W czasie jazdy samochodem do marketu wymusiła pierwszeństwo przejazdu (skręciła w lewo z drogi podporządkowanej na nadrzędną), wskutek czego o mały włos nie spowodowała wypadku. Samochód jadący z lewej strony w ostatniej chwili wyhamował, oczywiście z piskiem opon. Jak się okazało - był to passat Patryka, jednego z najlepszych kumpli Bogusława (znacznie młodszego od niego). "K...wa mać! Jeszcze tego brakowało, żeby ten szczyl skasował mi samochód. I to z mojej winy! Mój żałosny mężuś woli jego towarzystwo bardziej niż moje. Przecież ten przygłupi drechol mógłby być naszym synem. Ile on może mieć lat? 23? Może 24?" - zaklęła w myślach. Za Patrykiem, delikatnie mówiąc, nigdy nie przepadała. To zdarzenie dodatkowo ją zdołowało, problemy z koncentracją nasiliły się. W markecie niechcący zrzuciła na posadzkę ...
«1234»