-
Tekst o pięknym naszyjniku
Data: 08.04.2020, Autor: frydek987, Źródło: Lol24
... Sama rozsunęła przed nim szeroko nogi. - Proszę... weź mnie – jęczała. Gdy w nią wszedł, jej głośny jęk rozległ się echem po grobowcu. Czuła, jak serce bije rytmem takim samym, z jakim York penetrował ją. Jej ciało płonęło z rozkoszy, kiedy wchodził w nią, czuła przyjemność, której nigdy dotąd nie zaznała. Coś w jej głowie cały czas powtarzało, że powinna być wdzięczna mężczyźnie, że to, co robi jest dla niej łaską, że należy do niego i zawsze tak być powinno. Jej nogi owinęły się wokół niego, przyciskając go do siebie. Lara jęczała głośno, by wkrótce, tak szybko jak nigdy wcześniej, przeżyć potężny, wspaniały orgazm. Zaraz po nim przyszedł następny. Gdy York w niej doszedł, leżała na ziemi bez sił. Otworzyła oczy, patrząc na niego. - Kochanie... - wyszeptała. Kilka miesięcy później York leżał na kanapie w posiadłości Lary, teraz należącej także do niego. Kiedy wrócili z Egiptu, ogłosili, że wzięli tam ślub. York zwolnił wszystkich dawnych pracowników swojej nowej żony. Pił teraz schłodzonego szampana. W pokoju, z głośników sączyła się muzyka. Na środku pokoju znajdowała się Lara, ubrana w skąpy, prześwitujący strój. Jej ciało poruszało się w rytm orientalnej melodii, jej duże piersi, teraz z przebitymi kolczykami sutkami, poruszały się i opadały szybko, a biodra kołysały zmysłowo. Lara ogłosiła, że kończy z podróżami i chce się całkowicie poświęcić życiu prywatnemu. Czym takie życie było w praktyce, York wiedział najlepiej. Na szyi Lary cały czas błyszczał naszyjnik Izydy. źródło: fanfiction.net/s/8033252/1/Naszyjnik-Izydy