1. Kronika cz I - Kolezanka ze studiow cz II


    Data: 09.04.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Student007, Źródło: SexOpowiadania

    ... noc. Współlokatorzy poszli już spać. Ja też już powoli dogorywałem ze zmęczenia.
    
    -Zbieram się. Późno już, a ja muszę dojechać do siebie, a potem jeszcze wstać rano żeby na egzamin zdążyć.
    
    -No nie żartuj. Zostań u mnie, będziemy mieli blisko na uczelnię. Zresztą Ty o tej godzinie zanim wrócisz do siebie to chyba tylko po to, żeby wejść i wyjść. -Zaprotestowała. W sumie to miała racje, zanim przyjechałby nocny tramwaj, zanim bym się przesiadł, bo o tej godzinie nic bezpośrednio nie jechało w moją stronę, zanim bym przyszedł z przystanku do siebie, to była by taka godzina, że bym tylko zdążył się przebrać i wypić szybką kawę.Zorganizowała mi posłanie z niezbyt wygodnego materaca i udostępniła swoją jedną poduszkę oraz koc. Sama oznajmiła, że idzie się przebrać do łazienki.
    
    -Możesz się przebrać przy mnie, przecież i tak już wszystko widziałem – zażartowałem.
    
    -Nie, po ostatnim było niezręcznie, teraz ma być bez powtórki! - powiedziała poważnym tonem, chyba nie doceniła żartu.
    
    Po chwili wróciła. Miało nie być niezręcznie, ale chyba nie pomyślała, że jej piżama w sumie pokazuje nie wiele mniej niż jakby spała nago. Rozciągnięta biała podkoszulka prześwitywała dosyć mocno pokazując obfite piersi o dużych brodawkach. Wprawdzie była na tyle długa, że sięgała połowy ud, jednak i tak było widać, że pod nią ma kuse majteczki.Byłem wyposzczony, w sumie to od ostatniego razu z Dominiką nie byłem z żadną dziewczyną, więc nie powiem, że widok ten połączony z wspomnieniami ...
    ... wspólnego powrotu do domu, zadziałał na mnie. Penis stanął do pionu.
    
    -Bez powtórki, a Ty znowu kusisz – powiedziałem mimochodem.
    
    -Już się tak nie mądruj. Na egzaminie się skup! Ja o niczym innym myśleć nie mogę. - kolejny raz ucięła jakąkolwiek dyskusję brnącą w tematy naszego wyskoku. Cóż, trudno się mówi... Umościłem się wygodniej na swoim prowizorycznym posłaniu, zaś koleżanka w swoim łóżku. Minęło kilka chwil, ja próbowałem zasnąć, choć nie było to łatwe. Materac nie napompował się równo, więc nie można było się na nim dobrze ułożyć, do tego z każdym moim ruchem wydawał „gumowe” dźwięki. No i w dodatku był za krótki. Nie ma co ukrywać, że dosyć mocno wierciłem się szukając jakiegoś względnie wygodnego ułożenia, co powodowało istną symfonię dziwnych odgłosów..
    
    -Co? Nie możesz spać? - spytała zakopana pod kołdrą koleżanka.
    
    -Powiem Ci, że nie jest tu zbyt wygodnie.
    
    -To choć do mnie. - powiedziała, a mnie muszę przyznać nieco mnie zamurowało. -Ale wiesz! Bez podtekstów! - dodała ostrym tonem. Wgramoliłem się na łóżko, przykryłem się kocem i obróciłem do niej plecami. Nie myślałem nawet o tym, by robić jakieś podchody. Chciałem iść spać. Było w końcu już późno, a my musieliśmy dosyć wcześnie wstać, by dojechać na uczelnie.
    
    -Jak już tu jesteś możesz mnie przytulić.-powiedziała z nutą rozkazu w głosie. Objąłem ją w pasie i przytuliłem na łyżeczkę. Mózg znowu zaczął podsyłać wspomnienia. Przed oczami stanęła mi scena jak spuszczałem się na te jej dorodne piersi. ...
«1234...»