-
Od szantażu do miłości 30.
Data: 12.04.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
Idąc po schodach za nią nie mogłem wytrzymać i co chwila łapałem ją za pupę,aż w końcu przepuszczając mnie do przodu cicho powiedziała; -" Wytrzymaj jeszcze trochę i opanuj się bo ktoś zobaczy jeszcze"._ i teraz ona szła za mną i wchodząc po schodach na 2 piętro to troszkę przyśpieszyłem,żeby nie spotkać po drodze jakiś sąsiadów i przez minutę czekałem na Anię pod drzwiami jej mieszkania; otworzyła drzwi i w progu już ja złapałem w pół a ona zamykając szybko drzwi powiedziała; -" Zwariowałeś,twoja sąsiadka mogłaby nas zobaczyć przez wizjer". _ przyciskając ją do ściany odpowiedziałem; -"Nie ma nikogo bo wyjechali na tydzień wczoraj". -" To dobrze się składa bo sąsiedzi pod tobą też wyjechali". _ głaszcząc ją po udach i całując żarliwie po szyi i całej twarzy powiedziałem; -" I co z tego kochanie,połowy sąsiadów nie ma bo siedzi za miastem na działce,albo powyjeżdżali". -" I bardzo dobrze mój napalony kochanku". -" A ty skarbie może nie napalona.To ty mnie kusiłaś i zaczepiałaś pod stołem". -" Chciałam,żebyś się męczył za okłamanie mnie z rachunkiem za mięso i wędlinę. Okłamałeś mnie że go nie wziąłeś". -" Chciałem ci zafundować ją". -" Nie możesz ciągle nam kupować i nie brać pieniędzy". _ rozmawiając tak to prawie do kolan zsunąłem z niej majteczki i powiedziałem; -" Bo ja kochanie chciałbym żebyś miała wszystko i była szczęśliwa". -" To nie denerwuj mnie i w takich sytuacjach zawsze bierz pieniądze żeby stary nie zaczął być podejrzliwy". -" Dobrze kochanie będę je ...
... odkładał na prezenty dla ciebie". -" Odkładaj je na wesele albo dla swojej chrześnicy Madzi lub mojego chrześniaka Michasia". -"O nich się kochanie nie martw bo mają już odłożone małe sumki". -" To nie wiem na co masz zbierać". -" Mogę na wesele jak chcesz,ale z tobą". -" Nie zaczynaj i nie psuj tego wieczoru". _ i mnie lekko odepchnęła,podciągnęła swoje majteczki w górę a ja opierając się rękoma o ścianę i patrząc prosto w jej oczy powiedziałem; -" Przepraszam kochanie,ale najchętniej na to bym zbierał,ale nie obawiaj się nie zrobię nic bez twojej wiedzy co mogło by zniszczyć twoje małżeństwo". -" Dziękuję za to co powiedziałeś. Mam pomysł żebyś te pieniądze co jutro ci zapłaci Sławek odłożył i jak on pojedzie na poligon to żebyś zabrał mnie do teatru". -" Cudowny pomysł kochanie". -" Tylko nie wiem gdzie do tego teatru pojedziemy bo na pewno nie do W-wy". -" Dlaczego nie?". -" Bo twój tata ze swoją żoną często chodzą do teatru i moglibyśmy się na nich natknąć. Mój stary od ponad 8 lat mi obiecuje,że zabierze mnie do teatru i jakoś nic". _ i właśnie wtedy zadzwonił telefon a Ania powiedziała; -" O wilku mowa i właśnie dzwoni"._ i zanim mnie odsunęła to dała mi mocnego całusa a potem powiedziała; -" Teraz bądź cicho". _ i podniosła słuchawkę; gdy tak rozmawiała przez telefon z mężem to kleknąłem za nią i przez sukienkę masowałem jej jędrną dupcię a potem uniosłem do góry sukienkę i na zmianę lizałem i całowałem jej pośladki i nawet nie zauważyłem kiedy skończyła rozmowę tylko ...