Od szantażu do miłości 30.
Data: 12.04.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
... pomogła mi go włożyć do jej gorącej cipki i zaczęła mnie ujeżdżać; byłem szalenie podniecony bo chociaż przez zasłonięte zasłony w pokoju było ciemno to dzięki padającemu światłu z grającego telewizora widziałem jak wspaniale unoszą się i opadają jej cycki; niestety ona dość szybko doszła i zmęczona opadła obok mnie,i kiedy wstałem i rozszerzyłem jej nogi żeby dokończyć dzieła to złączając nogi pociągnęła mnie za rękę,że znowu usiadłem obok niej i powiedziała; -" Daj mi odpocząć bo nie jestem przyzwyczajona do takiego tempa i w ogóle do częstych stosunków od razu". -" Czyli to nie koniec na dzisiaj". _ objęła ręką moją głowę i przybliżyła ją do swojej twarzy,żeby mnie pocałować a potem odpowiedziała; -" Bądź pewny,że na dzisiaj nie skończyliśmy.A teraz chodź do kuchni pozmywać,żebyśmy mieli więcej czasu dla siebie". _ i podniosła się z wersalki a potem wycierając obrusem cipkę i uda powiedziała; -" Wytrzyj swojego żołnierza i idź do kuchni zmywać naczynia,a ja zamoczę obrus i przyjdę ci pomóc". _ żeby nie tracić czasu to szybko wytarłem swojego żołnierza jak Ania nazwała mojego fiuta i nagi poszedłem do kuchni; w kuchni zapaliłem światło i zadowolony stwierdziłem,że nie jest tych naczyń tak dużo do zmywania bo duża część była już pomyta i wytarta,a więc nalałem płynu i wziąłem się za mycie reszty talerzy a szklanki i kieliszki zostawiłem na koniec; jak kończyłem zmywać ostatni talerz to do kuchni weszła Ania ubrana tylko w podomkę w zapiętą na 3 guziki po środku dzięki czemu ...
... było widać jej kawałek owłosionej cipki ; -"Krzysiu ja pochowam może te talerze co wcześniej umyłam,a potem powycieram to co ty umyłeś". -" Niema sprawy. Kochanie a zdradzisz jaki plan uszykowałaś na dzisiaj?". -" Widzę,że ciebie to bardzo interesuje,ale oczywiście zdradzę ci go,tylko z wrażenia nie potłucz mi szklanek lub kieliszków". -" Aż tak,to na moment przestanę zmywać". -" Dzisiejszą noc spędzę u ciebie". _ mówiąc to patrzyła na mnie stojąc przy otwartej szafce jakieś 3-4 kroki ode mnie; ja cały szczęśliwy z mokrymi rękoma podleciałem do niej i unosząc ją trochę do góry zrobiłem z nią obrót pytając dosyć głośno; -" Naprawdę kochanie!". -"Uspokój się wariacie i bądź ciszej. Naprawdę tylko pójdziemy do ciebie po telefonie od Marzeny,bo umówiłam się z nią że zadzwoni jak dojadą". _ pocałowałem ją mocno w usta i postawiłem z powrotem Anię na podłogę i wracając do mycia powiedziałem; -" Nie wiem jak Krzysiek jeździ,ale wcześniej jak o 23 nie zadzwonią tym bardziej,że Sylwie jeszcze zawieźli do Kaśki". -"Krzysiek jest dobrym kierowcą i do nas jak jechali w piątek to zajęło mu to ponad 3,5 godziny,a Sylwie wysadzili po drodze bo Kaśka z tatą czekała na nich przy skręcie do nich". -"Licząc,że wyjechali o 19.30 to powinni zajechać gdzieś o 23". _ Ania skończyła chować naczynia,które wcześniej były już umyte i powycierane,podeszła do mnie, wzięła ścierkę i wycierając talerze które umyłem powiedziała; -" Może nawet wcześniej,bo o tej porze to może nie będzie takiego ruchu jak w ...