Co pan robi panie Marcinie
Data: 19.04.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: ali, Źródło: Fikumiku
Alicja była jedynie szesnastolatką, ale wyglądała na starszą i wykorzystywała to często. W każdym męskim towarzystwie budowała erotyczne napięcie. Koleżanki jej zazdrościły, ale wszystkie chciały być jej przyjaciółkami. Tak naprawdę była jednak dość niewinną istotą. Jeszcze nikt nie wszedł do jej ciała. Prawdę mówiąc, mimo że zawadiacko kręciła tyłeczkiem, kiedy kroczyła powoli po korytarzach szkoły, nie miała jeszcze chłopaka i nie wiedziała jeszcze nic o seksie. Chłopacy z klasy trzymali się od niej z dala. "to nie nasza liga" - mówili o niej. Bali się, nie było żadnego, który byłby tak pewny siebie, żeby ją podłapać. Poza tym często ją widziano jak rozmawia ze starszymi mężczyznami. Powstawały wobec niej, często niemiłe, plotki. W ten sposób jej pierwszym mężczyzną nie był wcale żaden nauczyciel, ani uczeń szkoły. Stało się to trochę przypadkiem. Alicja codziennie wybierała się na spacer. Kiedyś na takiej przechadzką nad rzeką leżącą koło domu spotkała kolegę ojca. - Panie Marcinie, co pan tu robi?! - zapytała podchodząc do niego. - Chodź, siądź obok mnie, mój mały cukiereczku. - Czemu tak Pan do mnie mówi? - podeszła siadając na łące obok niego - Nieważne. Co słychać? - A pan Staś mówił, że jestem niemądra i głupiutka, a tak go lubię! Boję się, że nie będzie chciał już ze mną rozmawiać. Zresztą, za co miałby mnie lubić? - Grzech takie rzeczy mówić! - powiedział obejmując ją, - Za co? A choćby za te nóżki, za brzuszeczek, buzię... ...za te piersiątka- tu zaczął ją ...
... delikatnie ręką obmacywać po tych miejscach. Młodej dziewczynie trochę się to spodobało, więc od razu ułatwiła mu dostęp do swojego brzuszka. Zaraz też poczuła na nim przyjemne łaskotanie. Jego zimne ręce macały chwilę przy jej pepuszku. - Co pan robi panie Marcinie... Kiedy rozochocona dziewczyna wymawiała te słowa jej głos się załamał - Marcin dotarł swoją rączką do górnej części jej koronkowych majteczek. Jednocześnie zaczął mocno ją całować w usta i straciła wszelką szansę na wyrażenie swojego sprzeciwu. Próbowała oddać mu pocałunek, ale nie zawsze się jej udawało. Rozmarzyła się. Nagle poczuła, że spódnica powolutku zsuwa się na trawę. Chcąc dostać się do jej biustu Marcin jedną z rąk odpiął zapinaną na guziki cienką bluzeczkę. W tym momencie druga kontynuowała obmacywanie. Nagle jego ręce przestały zajmować się podbrzuszem i spódnicą. Zdziwiła się, ale po chwili zrozumiała tą nagłą zmianę - dłonie zajęły się zapięciem stanika. Gdy i on, jak spódnica znalazł się na ziemi, zrobiło się jej strasznie czerwono. Pod spódnicą miała tylko majtki i była teraz prawie całkiem naga. Marcin nagle zmienił swoją pozycję na wyjątkowo horyzontalną, ściągnął koszulkę i zaczął zajmować się swoim paskiem. Był podniecony. Przez materiał spodni widać było jego węża. Gdy zaczął ściągać majtki, nagle na światło dzienne wyskoczyła ta pożądana przez Alicję rzecz. Była czerwionutka, a na czubku purpurowa. Jej dolną część zakrywały włosy łonowe, ledwo było widać pomarszczony woreczek. Pierwszy raz ...