Przybrany Brat - część II - Opowiadania Erotyczne

Przybrany Brat - część II

Razem z Jackiem byliśmy bardzo szczęśliwi. Każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem – wspólne wakacje, treningi, imprezy. Poznaliśmy też dwójkę fajnych kupli, parę, starsi od nas o 10 lat ale zaprzyjaźniliśmy się.

Od wydarzeń na wsi minął prawie rok. Nadszedł czas wkraczać w pełnoletniość. Ach ta wymarzona i oczekiwana 18 – impreza była zorganizowana rodzinnie – matka z Jarkiem, ojciec przyjechał ze swoją nową żoną i z moim małym braciszkiem, oczywiście mój ukochany mężuś, trochę wujostwa. Kaska się sypnęła, prezenty też były super. Od Jacusia dwa – jeden oficjalny, drugi trochę mniej… bo w naszym pokoju 18 razy na 18 urodziny :D – chciałbym, aż tak dobrze nie było ale i tak sex z Jackiem jest obłędny. Mężuś miał jeszcze coś w planach. Imprezka dla rodzinki była w piątek a Jacek zaplanował coś na sobotę. Zaproponował abyśmy pojechali do Przemka i Oliviera (nasi znajomi) – okazało się, że ciąg dalszy imprezki. Chłopacy też sprawili mi prezent – komplet książek o których marzyłem a co było najlepsze był napisane po hiszpańsku a wszystko co hiszpańskie to ja kocham. Po pewnym czasie i paru piwkach chłopacy zaproponowali wypad do klubu branżowego w końcu skończyłem 18 nie będzie problemu abym wszedł tym bardziej, że chłopacy znali osobiście właściciela. Jakbym wiedział jak ten wypad się zakończy i jakie będą późniejsze konsekwencje tego nigdy bym się nie zgodził. Pojechaliśmy do tego klubu już dobrze po północy: alkohol, dobre samopoczucie popłynęliśmy z Jackiem taniec, ...

... pocałunki w miejscu publicznym. W końcu mogliśmy okazać nasze uczucia. Wiadomo nikomu to tam nie przeszkadzało. Niestety pech chciał, że do klubu też przyszło paru kolegów Jacka z uczelni. Całując się z Jackiem nagle usłyszeliśmy:

- No, no przyszliśmy popatrzeć na ciotki a tu taka niespodzianka. Mówiłem wam, że Jacuś to pedelisko. - Jeb się i spieprzaj stąd – odgryzł się Jacek. - A co nie chcesz nam obciągnąć. Myślałem, że wszystkie cioteczki lubią obciągać duże i grube kutasy. - Panowie lepiej będzie jak wyjdziecie – wtrącił się Przemek - A bo co wstęp jest wolny i dla wszystkich.

Chłopak pchnął Jacka, chciał go sprowokować. Jacek jednak zachował stoicki spokój.

- Co jebana cioto. Młody Ci nieźle dupsko posuwa. Co dzieciaku lubisz jeździć po jego gównie, sprawia ci to przyjemność? A Ty Jacusiu dawaj na parter i ssij mi pałę – wskazał na swoje krocze.

- Chłopaki wyjdzie lepiej – zareagował ostrzej Przemko.

- Spierdalaj cioto i nie wpierdalaj się tam gdzie Ci nie trzeba no chyba, że też chcesz nam possać. Co chłopaki – zwrócił się do kompanów – macie ochotę na ssanie przez Jacusia i jego przydupasów.

Nagle koleś się odwrócił i z całym impetem walnął Jacka w twarz. Ochrona zareagowała ekspresowo. Wywalili ich, rzucali się ale perspektywa wezwania policji odstraszyła ich. Debile odstraszali się, że pożałujemy, i że Jacek życia nie będzie miał. Właściciel klub zgarnął nas na zaplecze. Olivier obejrzał Jacka, jest lekarzem, stwierdził, że limo będzie ale nie ma co ...