Formuła
Data: 27.04.2020,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Oral
Autor: Sylwunia, Źródło: Pornzone
... mi moich przypraw, więc grzebałam w szafkach w poszukiwaniu choćby soli.
„Kochanemu Feliksowi”. Stałam patrząc na kubek z takim napisem i czując zalewającą mnie żółć zazdrości. Feliksowi, kurwa!
Zatrzasnęłam szafkę i ze złością szatkowałam warzywa.
Kochanemu…
Ciekawe, jak często przywoził tu dupy na romantyczne tete-a-tete.
O czym ja myślę? Czy on mnie chociaż spytał o faceta, pracę czy cokolwiek z życia prywatnego? Nie! Więc ja też już nie zapytam.
Ale i tak byłam wściekła.
Pomieszczenie wypełniły mieszające się wonie potrawy i palonego drewna.
- Smakowicie pachnie. – Objął mnie w pasie ramionami, kukając mi ponad ramieniem na patelnię.
- Głodny? – zapytałam z uśmiechem.
- Podwójnie. – Przygryzł mi płatek ucha, przez co część zawartości patelni znalazła się obok niej.
- W jednej z siatek jest wino. Otworzysz? – Chciałam, by było perfekcyjnie.
Już ja ci pomogę zapomnieć o francy od „Kochanego Feliksa”.
Siedzieliśmy po turecku przy ławie zajadając niedosoloną potrawę i popijając wino ze szklaneczek. Swoją drogą, powinien mieć kieliszki jeśli przywoził tu dziewczyny. Choć pewnie nie potrzebował takich rekwizytów, by zrobić na kobiecie wrażenie.
Zjadł i siedział w milczeniu, patrząc na mnie z zamyśloną miną.
- Co? – Nie wytrzymałam.
- Że twoi rodzice się nie martwią, to rozumiem. – Wypił łyk wina. – Ale, że twój facet…
- Nie ma mojego faceta. – Poczułam, że znów się czerwienię.
- Zjadłaś już? – spytał, choć widział, że ...
... mam jeszcze pół talerza jedzenia. – Chcę się z tobą kochać teraz.
Nie przełknęłabym już ani kęsa. Zdjęłam golf w odpowiedzi. Feliks przesunął ławę, która jak się okazało była na kółkach. Pomysłowe.
Zdejmowaliśmy z siebie ubrania, śpiesząc się coraz bardziej.
Szło mu sprawniej niż mi.
Siedział po turecku, przyglądając się moim zmaganiom z zapięciem stanika.
Ręce mi drżały, wolała bym żeby zrobił to za mnie.
Siedział spokojnie, choć widziałam, że był już podniecony. Na co czeka?
- Przyjeżdżam tu w co drugi weekend – powiedział, patrząc mi w oczy.
Czy to zaproszenie? Nie miałam odwagi zapytać.
W końcu nie wytrzymałam, podeszłam do niego na czworaka i usiadłam na nim obejmując nogami. Włożył mi dłonie pod pośladki i kołysał mną. Penis ocierał się o cipkę i brzuch, potęgując podniecenie odwlekaną chwilą penetracji. Chciałam go pocałować, ale uciekł ustami.
Chciałam, by był już w środku, potrzebowałam jego warg i języka, jego smaku.
- Nie znęcaj się – mruknęłam, znów próbując go pocałować.
I przestał się znęcać, unosząc mnie i nabijając na swój gorący pal. Odchyliłam głowę do tyłu i kołysałam się, wsłuchana w jego jęki. Nigdy dotąd, żaden mężczyzna nie wydawał odgłosów podczas seksu. Zrozumiałam teraz, co podnieca mężczyzn w „głośnych” kobietach. Mnie podniecał „głośny” mężczyzna. Jego mruki i jęki stawały się coraz głośniejsze, aż w pewnym momencie krzyknął dociskając mnie do siebie i chowając twarz w moich włosach. Byłam tak zafascynowana jego ...