-
Sylwestrowa para..
Data: 14.05.2020, Autor: Mandaryna, Źródło: Lol24
... on musiał iść, do toalety... - ( Siedziałam na hokerze, przy wyspie w kuchni... Patrząc jak, gospodarz robił drinki.. Gdy podeszła, do mnie Iwona, i zapytała. - zmęczona.. - o dziwo nie... Czuję się świetnie. - to tak, jak ja. Tylko... Zbliżyła się i zaczeła, mnie muskać ustami , po szyji.. - co robisz - zapytałam szeptem, rozkojarzona.. A podniecona, jeszcze bardziej.. - chcę ci ściągnąć majteczki.. Jej ręką zmierzała właśnie tam.. - nie.. Proszę.. - mówiłam cichym głosem.. Robert wyszedł z łazienki. Ale nie widział, że Iwony ręką, była między moimi nogami... -) - chodźcie, zapraszam, napijemy się. - rzekł Daniel, zmierzając do dużej sofy Chwyciłam męża za rękę. By mu szepnąć. - kochanie jestem strasznie mokra i napalona.. - wooow.. Zaczynasz mnie intrygować. - przyznam że i podniecać.. - chcesz, to mogę cię bardziej rozbudzić. - zaskocz mnie kotku... -) - rzekł całując mnie z języczkiem... - gołąbeczki zapraszam.. - zawołał znowu Daniel.. Panowie pozbyli się marynarek. Rozpieli trochę koszule. I usiedli koło nas. Nie zdziwiłam się, bo było strasznie ciepło. O czym wspomniałam.. Podczas rozmowy.. - uchylę okno jak chcecie - rzekł Daniel.. - możesz lekko otworzyć, kochanie. - tylko lepiej jak ściągniemy, kreacje sylwestrowe.. - rzekła Iwona.. Aż mnie zamurowało.. - Sylwia chodź dam ci, jakąś koszulkę. - te sukienki ważą chyba tonę - dodała. - to prawda. Same cekiny są ciężkie - ...
... skłamałam. Moja krótka srebrna sukienka, miała same cekiny. Lecz nie była aż tak ciężka..... Ha ha.. W tylnej części mieszkania, gdzie stało, ogromne łoże. Iwona miała garderobę.. Dochodzący śmiech chłopaków, zagłuszył głos Iwony. - co mówiłaś - spytałam.. - weź proszę rozepnij mi ją... Gdy zobaczyłam jej figurę w samej bieliźnie. - wooow co za ciało - wyrwało mi się z ust.. - dziękuję, dużo biegam ha ha.. Widok jej piersi, zaskoczył mnie jeszcze bardziej. Piękne, naturalne duże grejfruty... -) Pomogła mi, z moją sukieną. Stałam tyłem do salonu.. A nagłe milczenie świadczyło, że spoglądają na nas.. Zdjęłam pas z pończochami. Nie oglądając się.. Boże, tylko ja wiem, jak byłam podniecona. Pierwszy raz byłam, w takiej sytuacji. I uwierzcie nie wiedziałam, jak się mam zachować. Raz żeby nie zrobić, nic głupiego, by mój mąż źle tego nie odebrał. A dwa, nie skomrpomitowć się, przed nimi... -) - spięta jesteś.. - dziwne nie jest - rzekłam śmiejąc się. - pierwszy raz jesteśmy, w takiej sytuacji. - poczekaj pomogę ci.. Obóciła mnie, w stronę naszych facetów. I zdjęła mi stanik. Chodź, nie miałam takiego zamiaru.. Moje nabrzmiałe piersi, sterczące sutki ujrzał Daniel.. I mój mąż. Który bardzo entuzjastycznie, zareagował. Co się mi spodobało... -) A Iwonie jeszcze bardziej.. Stałyśmy obie, tylko w stringach. Miałam gęsią skórkę. -) Byłam przekonana, że wyciągnie nam z szafy, jakieś koszulki, sukienki, ...