1. Alicja - trzecia niespodzianka


    Data: 16.05.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... cała oddała się mężczyźnie, który zamiast odwzajemniać jej uczucie, traktuje ją w cyniczny, wyrachowany sposób.
    
    – Chyba jednak mylę się. Nie jestem tak wyzwolona i bezpruderyjna jak on – próbowała się przekonywać. Marnie jej szło. A może czeka ją coś zbliżonego do BDSM? W zasadzie nie lubiła przemocy, bicia. Godziła się na takie zabawy z partnerem, żeby sprawić mu przyjemność i widziała jego podniecenie, kiedy bił ją po twarzy lub dusił podczas seksu. Dla niego była gotowa na jeszcze więcej: na nowe zadania, na niewiadome, które otwierały przed nią kolejne drzwi, za którymi czekały kolejne perwersje. Nie cieszyła się jedynie orgazmami. Czuła się usatysfakcjonowana i spełniona, kiedy widziała jego zadowolenie, czuła silną erekcję, a potem potężny wytrysk. Im bardziej był brutalny, tym bardziej stawał się perwersyjny i odważał się zaproponować wypróbowanie czegoś nowego. Jeżeli nie oponowała, tylko słuchała, kochał się intensywniej. Rozmowa o nowych doznaniach, nawiązaniu innej relacji, odważny kontakt z kobietą czy mężczyzną sugerujący intymne spotkanie, przekraczanie kolejnej granicy wiązały się u niego z intensywniejszym seksem. Podniecał się, obserwując reakcję Alicji, kiedy rozmawiali z jakąś kobietą lub mężczyzną i zaczynali omawiać spotkanie we troje. Ona po takim spotkaniu zapoznawczym również była podniecona. Bogdan musiał seksem uczcić każdy kolejny krok, każdy sukces. Była z tego zadowolona. I sama upajała się kolejnymi orgazmami. Tym, czego brakowało jej w ...
    ... małżeństwie. W obydwu związkach brakowało jej Jednak czułości.
    
    – Ale widocznie nie można mieć wszystkiego – westchnęła w duchu. Wyszła z łazienki i natknęła się na partnera.
    
    – O co chodzi, kochanie? – dostrzegł jej wahanie i teraz patrzył na nią uważnie.
    
    – Nie, o nic, ale boję się tego spotkania – zdeprymowana pokręciła głową. – Żebym jechała do innego mężczyzny! – prychnęła wyraźnie niezadowolona i odwróciła od niego głowę.
    
    – Słuchaj, suko – jego głos zabrzmiał stanowczo i groźnie. – Jedziesz, ponieważ tak ustaliliśmy. To kolejny etap naszych zabaw. Zrozumiałaś, czy mam inaczej wytłumaczyć? – Dłonią ściskał ją za szyję tak mocno, że prawie nie mogła oddychać. Poczerwieniała na twarzy. Naparł na nią całym ciałem i poczuła jak drugą dłoń wkłada pod spódniczkę i zaczyna grzebać przy majtkach. Oparła się o ścianę. Wnętrzem dłoni zaczął pocierać łechtaczkę, a dwa palce weszły do pochwy. Ucisk na łechtaczkę zwiększył się. Nie mogła oddychać, a jednocześnie czuła podniecenie. Dyszał jej do ucha. Robiło się gorąco. I coraz bardziej podniecała się. Już czuła wilgoć w pochwie i łatwość z jaką jego palce (już trzy!) poruszają się w niej. Kąsał jej ucho i dyszał. Uwolnił szyję. Mogła oddychać. Coś mówił. Nie słyszała. Fala ciepła ogarnęła jej podbrzusze, brzuch, całe ciało. Chyba musiała krzyknąć, bo zamknął jej usta gwałtownym pocałunkiem. Oddała go równie mocno. Dłoń z szyi już dawno spłynęła na kark, teraz na pierś. Całowali się, gryźli wargi, przepychali językami. Stała w ...
«1234...7»