-
Prawdziwie Oswiecenie Cz4
Data: 01.06.2020, Kategorie: Geje Autor: CzarodziejEmrys, Źródło: SexOpowiadania
... mu jak oszalałe znów poczuł rozsadzające podniecenie. Wiedział, że nie powinien czuć tego co czuł szczególnie odnośnie najlepszego przyjaciela, którego znał od dziecka jednak wiedział, że się nie powstrzyma. Dodatkowo w głębi ponownie poczuł drażniący twardy palec Savina penetrujący go od środka. Czas już zaczął rozciągać się wracając do normalnego biegu. Miał jeszcze kilka sekund czym prędzej zacisnął dłoń na znowu napęczniałym członku teraz chwilę po ejakulacji piekielnie wrażliwym, wręcz bolesnym. Wystarczyły dwa ruchy ręką pełne rozkoszy tysiąca orgazmów i bólu setek rozgrzanych szpilek aby doszedł. Aż nie mógł w to uwierzyć. Pierwszy raz w życiu był w stanie tak szybko ponownie doprowadzić się do ejakulacji nigdzie o tym nie słyszał ani nie czytał, że jest to możliwe. Dodatkowo strumień jaki wystrzelił był wprost olśniewający. Struga nasienia była niezwykle gruba i obryzgała chyba całe wnętrze namiotu z koca, w którym się skryli. Aron czym prędzej schował zmaltretowanego penisa do bokserek zapinając kieszeń i zapiął kombinezon. Wyfrunął spod koca jak wystrzelony z procy. Nie oglądając się za siebie pobiegł do łazienki wytrzeć się ze spermy nieprzyjemnie czując na sobie wzrok kamer. Jednocześnie starał się zapomnieć o bardzo przyjemnych doznaniach w swoim drgającym wnętrzu. Po chwili gdy zmył z siebie pot i spermę z ulgą poczuł jak elektryczne obwody bokserek wreszcie przywołują do porządku całkowicie spełnionego członka, który pogrążył się w miękkim śnie i ...
... odetchnął głęboko. Obmyślił już cały plan, zrealizuje go za dwa dni podczas zajęć na basenie. Tylko tam będą mogli porozmawiać w całkowitej tajemnicy. - Już się ubrałem. Dobiegł go stłumiony głos Etana z sąsiedniego pomieszczenia. Niepewnie wyszedł i ujrzał uśmiechniętego od ucha do ucha przyjaciela stojącego przed zamykającym się Deox’em. Aron nie miał pojęcia jakim cudem lecz kombinezon przyjaciela, koc jak i dywan nie były poznaczone śladami jego spermy. Podziękował za to niewidzialnym siłom i podszedł do niego. - Jak wrażenia? Pierwszy raz włączyłem tryb wieloosobowy. Zdawało się, że Etan nie wiedział nic o zmianie położenia otworów w żelowym bloku ani o deszczu spermy jakim go obdarzył. Aron nie zamierzał go z tej nieświadomości wyprowadzać. W duchu odliczał godziny do zajęć na pływalni gdzie dosadnie porozmawia z Etanem w cztery oczy. - Może być ale nie rób tego więcej... nie chcę być AŻ tak bliskim kumplem. Zdobył się nawet na ten dowcip. Sam siebie podziwiał, że wciąż zachowuje spokój. Etan najwyraźniej w doskonałym humorze zaśmiał się i poczekał aż spakuje swoje rzeczy podczas gdy robotyczne ramię Atosa wbudowane w ścianę wysunęło się ze schowka i słało gościnne łóżko, które by po chwili zapadło się w podłogę. Automatycznie rozsunęły się niewielkie otwory nad oknami i dmuchawy wyssały przesycone seksem powietrze oczyszczając atmosferę z podniecenia. Wyszli chwilę później pożegnani przez budzącego w Aronie grozę Savina i jego żonę Deneę stojących ramię ...