-
Kobiety mojego życia - Rozdział 2
Data: 10.06.2020, Kategorie: Rodzinka, Autor: Aga, Źródło: Fikumiku
... rozpakowywać zakupy, podczas gdy jego żona stała oparta o drzwi od łazienki w szerokim rozkroku i majtkami opuszczonymi prawie do kolan i robiła sobie palcówkę by rozładować olbrzymie napięcie seksualne po dopiero co odbytej rozmowie z Michałem. Tak się nią podnieciła, że nie była w stanie mysleć o niczym innym jak o znalezieniu się z nim w łóżku. Wkładając sobie palce głęboko w ociekającą sokami pochwę wyobrażała sobie, że to palce Michała penetrują jej wnętrze. Czuła narastające podniecenie, palce już jej nie wystarczały, czuła, że musi wsadzić w cipkę coś innego, coś twardego. Na wannie zauważyła dezodorant Krzyśka, wysoki na jakieś dwadzieścia centymetrów o średnicy może czterech. Wystarczy – pomyślała sobie. Podeszła do wanny i chwyciła zimną puszkę. Przyłożyła ją do ust i zaczęła lizać końcówkę by zostawić na niej nieco śliny co ułatwi jej penetrację. Oczywiście robiąc to wyobrażała sobie, że tak samo lizała by olbrzymiego kutasa Michałowi, licząc, że byłby pod wrażeniem jej umiejętności. Chociaż wiedziała, że jej siostra również musi być niezła w te klocki, w końcu razem się szkoliły. Gdy dezodorant był już wystarczająco naśliniony Monika przyłożyła go do swojej cipki i wepchnęła go do środka. Wszedł bez najmniejszych oporów, wywołując u niej dreszcz, gdy zimny metal zetknął się z jej wrzącym wnętrzem. Siedząc okrakiem na wannie zaczęła się nim pieprzyć, starając się przy tym nie narobić wymownego hałasu. Mogłaby mieć kłopoty z wytłumaczeniem mężowi dlaczego zaraz po ...
... powrocie z zakupów poleciała do łazienki zrobić sobie sesję z jego dezodorantem w cipie. Nie martwiąc się tym jednak zbytnio kontynuowała zabawę wpychając ociekającą puszkę najgłębiej jak tylko mogła. Łatwo było jej oszacować głębokość własnej cipki w którą z powodzeniem mieściła prawie całą puszkę. Jednak to i tak za mało by pomieścić ponad dwudziesto pięcio centymetrowego kutasa Michała – myślała sobie. Pocieszała się jednak myślą, że jej dupcia nie ma limitu głębokości a to właśnie ona będzie jej asem w rękawie, biletem do raju, przepustką do niewyobrażalnej rozkoszy. Zamierzała bowiem dać Michałowi to czego nie daje mu jego własna dziewczyna, a mianowicie swój tyłek. Seks analny był marzeniem Michała jak dowiedziała się Monika, a Lidka była jego zagorzałą przeciwniczką. Monia natomiast była pod tym względem zupełnym przeciwieństwem swojej siostry. Seks analny był jej domeną. Osiągnięcie orgazmu zajęło jej w sumie nie całe dziesięć minut. Dopiero po wszystkim doszła do siebie i zaczęła myśleć o otaczającej ją rzeczywistości. Puszka dezodorantu spełniła swoją rolę. Właściwie to sprawdziła się lepiej niż kutas jej męża – stwierdziła, myjąc ją i wycierając ze swoich soczków. Po wszystkim udała się do salonu i od razu wzięła w ręce swojego synka. Tylko on pozwalał jej zapomnieć lub nie myśleć tak dużo o Michale. Lidka wracając z pracy wiedziała doskonale, że Michał będzie na nią czekał. W sensie takim, że pewnie od razu pójdą do łóżka. W sumie właśnie na to liczyła, ponieważ ...