-
Kropla Łez
Data: 17.06.2020, Autor: Miye, Źródło: Lol24
... życiu. Ojciec Sebastiana co chwilę opowiadał jakieś dowcipy, natomiast jego matka zasypywała mnie dosłownie gradem różnych pytań. - Powiedz mi, gdzie studiujesz, Emilko? – zapytała pogodnie kobieta, od początku mówiła do mnie "na ty”, co przyjęłam z prawdziwą ulga. Chciałam powiedzieć, to co mówiłam wszystkim znajomym Sebastiana, chłopak jednak nie pozwolił mi dojść do słowa. - Emila kończy liceum – odpowiedział patrząc kobiecie w oczy – w marcu skończy dziewiętnaście lat. Zaskoczyło mnie, że powiedział matce prawdę, ale jeszcze bardziej zdziwiona byłam faktem, że pamiętał, kiedy mam urodziny. Kobieta przełknęła to jednak gładko, z pogodnym uśmiechem na twarzy. - Dobry wiek, sześć lat różnicy to nie taka znowu przepaść – roześmiał się tubalnie ojciec Sebastiana. – Moja Ewunia, jest ode mnie młodsza o osiem, a patrzcie jak się dobrze dogadujemy. - To dlatego, że mężczyźni się znacznie wolniej rozwijają psychicznie – docięła im obu matka Sebastiana. Roześmiali się obydwoje, a ja na twarzy siedzącego przy mnie chłopaka zauważyłam blady, ponury uśmiech. Potem kobieta zaczęła wypytywać mnie o moje zainteresowania i rodzinę. Tu miałam większy problem, ale skoro Sebastian zaczął od mówienia im przynajmniej większości prawdy, ja postanowiłam zrobić to samo. Opowiedziałam im o śmierci matki, chorobie mojej siostry i opiekującym się mną bracie. Mimo, że opisywałam wszystko w jak najweselszych barwach, wyglądali na odrobinę zmieszanych, jednak nie wydawali się ...
... być zaskoczeni. W końcu powiedzieliśmy sobie dobranoc. Sebastian wziął mnie za rękę i zaprowadził do przytulnego, położonego na drugim piętrze pokoju. - Wymyśliłaś bardzo barwną historyjkę – mruknął, kiedy wchodziliśmy po schodach. – Nie uważasz, że trochę przesadziłaś? – spytał. - Niczego nie wymyślałam – odpowiedziałam gniewnym głosem, bo z jakiejś przyczyny to, że mi nie uwierzył naprawdę mnie zabolało. Prychnął. Uśmiechnął się swoim kocim, drwiącym uśmiechem. Potem jednak odrobinę spoważniał. - Na co choruje twoja siostra? – spytał cicho. Nie chciałam mu odpowiadać. Miałam ogromną ochotę powiedzieć mu, żeby się odwalił, nie zrobiłam tego jednak. - Ma białaczkę – odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Skinął tylko głową, nie zadając więcej pytań. Tej nocy nie uprawialiśmy seksu. Kiedy znaleźliśmy się w łóżku, Sebastian władczo przyciągnął mnie do siebie, mocno oplatając ramionami. Było mi przyjemnie. Czułam ciepło jego ciała. Miałam ochotę wtulić się w niego najbardziej jak się da. Z całych sił walczyłam z ogarniającym mnie uczuciem, wpatrując się w zalewającą pokój ciemność grudniowej nocy. ~ ♠ ~ ♠ ~ ♠ ~ W poniedziałek na pierwszej lekcji Marta siedziała jak na szpilkach. Koniecznie chciała mi coś powiedzieć. Roznosiło ją. Kiedy wreszcie wyszłyśmy z sali, natychmiast odciągnęła mnie do kąta. - Nie uwierzysz co się stało! – powiedziała pełnym entuzjazmu głosem. – W sobotę był u mnie Rafał! Nawet nie wiesz, w jakim szoku byłam, kiedy stanął w moich ...