Od szantażu do miłości 36.
Data: 22.06.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
W sobotę 28 maja wstałem o 10 i po porannej toalecie wyszedłem po zakupy na osiedle.Wychodząc z bloku rozejrzałem się,ale nie zobaczyłem " malucha" L....., a więc musieli wyjechać tak jak planowali o 8 rano. Po przyjściu ze sklepu do mieszkania i zjedzeniu śniadania wziąłem klucze od mieszkania L.... . , oraz pościel ich,którą Ania po upojnym seksie dała mi w czwartek do wyprania,a ja ją tego samego dnia wyprałem. Zanim otworzyłem sam z klucza mieszkanie L..... , to żeby się upewnić, że na pewno wyjechali to najpierw zadzwoniłem do drzwi. Po wejściu do mieszkania udałem się od razu do pokoju Ani i schowałem pościel do szafki do której mi kazała,a potem po otwierałem okna w pokojach i poszedłem do kuchni. Na stole leżała kartka napisana przez Anię jak mam podlewać kwiaty w mieszkaniu i jak na działce,oraz napisała,żebym wyłączył lodówkę,ale najpierw żebym wyciągnął z zamrażalnika pierogi,które zostały po imprezie a które specjalnie zostawiła dla mnie. Wyłączyłem lodówkę a potem wyjąłem pierogi,które bardzo lubiłem w wykonaniu Ani i wziąwszy je do siebie wyszedłem z mieszkania L..., a wróciłem do niego po 15 żeby sprawdzić jak się lodówka rozmraża. I całe szczęście,że przyszedłem bo było trochę wody z lodówki na podłodze,a więc zostałem u L... ,przez 3 godziny jak lodówka się skończyła odmrażać i wytarłem ją do sucha,a potem pozamykałem okna zostawiając tylko w dużym pokoju uchylony lufcik. Następnego dnia z samego rana pojechałem na działkę do L...,żeby posprzątać i mieć to ...
... z głowy,a ponadto liczyłem,że może wcześniej oni wrócą. I tak mijały mi dni bez Ani,za którą bardzo tęskniłem i całe szczęście,że w warsztacie zrobiło się trochę roboty i chętnie zostawałem po godzinach,a 1 czerwca tj. w środę wyrwałem się godzinę wcześniej z pracy i pojechałem z prezentami dla dzieci do siostry i zostałem na drugi dzień tj. Boże Ciało. Było bardzo wesoło,dzieci były zadowolone z prezentów a ja też bardzo się cieszyłem z tego powodu oraz z tego,że siostra postanowiła,że urządzimy moje urodziny razem z jej imieninami 18 czerwca. Tak więc 6 czerwiec,dzień moich urodzin minął mi prawie bez zbędnego szumu nie licząc życzeń i prezentu od szefostwa,bo ojciec i siostra z życzeniami dzwonili już dzień wcześniej tj. w niedzielę. W urodziny zostałem po godzinach i wróciłem do domu przed 19 i jaki spotkał mnie zawód,że nie było żadnego nagrania na automatycznej sekretarce,ani nic nie było w skrzynce pocztowej.Wziąłem klucze od mieszkania L...,żeby podlać Ani kwiaty i z nadzieją,że może dzwoniła z życzeniami na telefon do siebie i kiedy otwierałem swoje drzwi żeby wyjść to zadzwonił telefon i raz dwa go dopadłem,ale to nie dzwoniła Ania tylko jej córka Sylwia z życzeniami. W mieszkaniu L.... na telefonie też nie było nic nagrane i zawiedziony wróciłem do domu i poszedłem spać. Za to we wtorek 7 czerwca po pracy spotkała mnie bardzo miła niespodzianka bo ze skrzynki pocztowej wyjąłem kopertę i od razu po piśmie poznałem,że to od Ani. W domu po otwarciu koperty wypadło ...