-
Od szantażu do miłości 36.
Data: 22.06.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
... zdjęcie Ani i była karta pocztowa z życzeniami od Ani. Byłem bardzo szczęśliwy a to szczęście było jeszcze większe kiedy w sobotę koło południa zadzwoniła Ania i zapytała się czy mógłbym przyjechać jutro do jej rodziców i ich zabrać bo samochód im się popsuł i został u rodziny Sławka. A tak w ogóle to jej rodzice zapraszają mnie już dzisiaj jak mam czas. Chciałem powiedzieć,że zaraz wyjeżdżam i będę jeszcze dzisiaj,ale opanowałem się i powiedziałem,że będę jutro przed południem. W niedzielę 11 czerwca wstałem już o 6 rano bo nie mogłem spać i po prysznicu i wypiciu kawy punktualnie o 7 zszedłem do samochodu,ale będąc przy samochodzie zawróciłem z powrotem i biorąc po drodze ze swojego mieszkania klucze od mieszkania L...., wszedłem do nich sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Wytarłem kurze z mebli,podlałem kwiaty a na koniec uchyliłem lufciki w pokoju Ani i w dużym pokoju i zszedłem do samochodu zostawiając po drodze klucze od mieszkania L... , u siebie i zamykając drzwi od samochodu spojrzałem na zegarek-była godzina 7:27,a więc powinienem do 12 dojechać. Jechałem dosyć szybko niekiedy przekraczając prędkość tam gdzie można było bo był dosyć mały ruch. Jakieś 30 kilometrów od domu rodziców Ani zatrzymałem się przy kwiaciarni i kupiłem Ani mamie kwiaty bo przypomniało mi się o jej urodzinach. Przed dom rodziców Ani zajechałem przed 11.30 i ledwo wyłączyłem silnik od samochodu to z domu wyszła uśmiechnięta Ania. Wyglądała cudownie w białej bluzce i w czerwonej ...
... spódnicy do kolan oraz w białych rajstopach na nóżkach bo co prawda zimno nie było,ale ciepło również nie i jak słońce zachodziło to było chłodno. Wysiadłem z samochodu a Ania witając się ze mną pocałowała mnie w policzki i patrząc czy nikt za nią nie idzie powiedziała: -" Cieszę się,że już jesteś,ale trzymajmy się w miarę możliwości daleko od siebie". -"Kocham Ciebie Aniu i bardzo się stęskniłem za tobą". _ i kiedy kończyłem to mówić z domu wyszli rodzice Ani i Sławek a więc Ania tylko pięknie się uśmiechnęła i głośno zapytała: -" Jak tam Krzysiek podróż minęła,głodny jesteś bo obiad szykujemy na 14". _ i ojciec Ani podchodząc do mnie serdecznie się witając ze mną powiedział: -" Co się Aniu pytasz,na pewno jest głodny,a więc uszykuj tam trochę na zęba". _ i Ania poszła do domu a za nią po przywitaniu się zemną jej mama,a po krótkiej rozmowie na podwórku z ojcem Ani i z jej mężem wziąłem kwiaty z bagażnika i poszliśmy do domu.Wszedłem do kuchni i złożyłem mamie Ani życzenia dając jej bukiet róż.Gospodyni mi bardzo podziękowała i żałowała,że nie mogłem wczoraj przyjechać,ale kawałek tortu i co nie co dla mnie zostało.Wróciłem do pokoju do Sławka i gospodarza a po chwili Ania z mamą zaczęły znosić jedzenie na stół.Rozmawiając ze Sławkiem o jego samochodzie co mu tam się tam popsuło ( poszła mu skrzynia biegu i jeszcze jakieś drobne rzeczy) to dyskretnie zerkałem na Anię,która uśmiechnięta chodziła od kuchni do pokoju.Po 13 przyjechał brat Ani z z żoną i córką i zrobili mi wielką ...