1. Malta 2 - Magia nocnej fali


    Data: 25.06.2020, Kategorie: Geje Autor: gadaman, Źródło: Pornzone

    Magia nocnej fali
    
    Siedząc w ogródku restauracyjnym upajałem się przyjemną atmosferą, gwarą ludzi, której albo nie rozumiałem albo bardzo chciałem nie rozumieć. Zamówiłem pizzę i piwo. Mój stolik obsługiwała niewysoka kelnerka, nie umiem powiedzieć, czy była Maltanką czy może, była tak jak ja w tej chwili imigrantem w obcym świecie. W jej angielskim odnajdywałem akcent włoski, choć szczerze mówiąc większość osób spotkanych pierwszego dnia miała taki akcent. Po zjedzeniu pizzy i zaspokojeniu głodu upajałem się zimnym piwem, które po upalnym dniu sprawiało, że znów zaczynało mi się chcieć żyć. Do tego rozkoszowanie się palonym papierosem było wspaniałe. Praktycznie zapomniałem, że u góry został Michał i co oni tam teraz wyrabiają.
    
    Jednak złe myśli wracają jak bumerang. Ja też zacząłem się zastanawiać, czemu to zrobiłem. Czemu nakłoniłem ich do seksu? Nigdy wcześniej nie robiliśmy takich rzeczy. Oczywiście mieliśmy takie fantazje, ale nigdy ich nie wcieliliśmy w życie, w sumie nawet nikt z nas nie myślał o nich głośno i na poważnie. Chyba bardziej baliśmy się skrzywdzić tego drugiego. Zastanawiałem się czy teraz, po tym, nic się między nami nie zmieni? Wątpliwości same płynęły jak rzeka po przerwanej tamie. W tych wszystkich myślach, wątpliwościach i obrazach w mojej głowie zacząłem się zastanawiać czy on aby na pewno mnie kocha, czy ja go kocham. Czy jeśli ktoś kogoś kocha prawdziwie, to czy zrobiłby to z kimś innym w takiej sytuacji. Liczę się z tym, że Michał mógł ...
    ... mnie wielokrotnie zdradzić ale nigdy nie wierzyłem w to, a może po prostu oszukiwałem się, że dwóch gejów może być sobie wiernych. Ja byłem mu wierny, ale to nie determinuje uczciwości drugiego. Nasz związek, do tej pory był nienaganny. Oczywiście mieliśmy mniejsze bądź większe problemy i kłótnie, ale zawsze wiedzieliśmy, że się kochamy. Do tego wszystkiego poczułem, że w tych odmętach moich wątpliwości wyłania się jedno wielkie poczucie winy, że to ja wszystko zepsułem i dopadł mnie strach, że to będzie koniec naszej miłości.
    
    Chyba musiałem być bardzo zmartwiony i przygnębiony, co zapewne rozrysowało się na mojej twarzy, bo po jakiejś chwili obserwowania mnie, podszedł do mnie kelner i wyrwał mnie z tej zadumy.
    
    - Dobry wieczór. Czy mogę jakoś pomóc?
    
    - Dobry wieczór, chyba raczej nie. - Odpowiedziałem z dezaprobatą, podnosząc powoli oczy. Zobaczyłem niewysokiego dobrze zbudowanego szatyna. Miał coś w swojej twarzy, co przyciągało do niego i sprawiało, że wydawał się osobą bardzo sympatyczną. Może był to jego uśmiech, albo ciepłe brązowe oczy.
    
    - Oj to źle, bo ja bardzo lubię Polaków, a nie lubię jak jesteście smutni. - Mrugnął mi porozumiewawczo okiem.
    
    - A skąd wiesz, że jestem polakiem? - Zapytałem zdziwiony.
    
    - Po pierwsze to po akcencie, pracowałem w Anglii z samymi polakami przez 3 lata i słyszę to od razu. Do tego jesteś przystojnym facetem o słowiańskiej urodzie, więc mógłbyś być Słowiakiem albo Czechem.
    
    - O to ciekawe. Może ty teraz opowiesz mi coś o ...
«1234...»