1. Malta 2 - Magia nocnej fali


    Data: 25.06.2020, Kategorie: Geje Autor: gadaman, Źródło: Pornzone

    ... był bardzo opiekuńczy i delikatny przy tym. Pomyślałem sobie, że ktoś taki na pewno nie chciałby mi zrobić żadnej krzywdy. Gdy się zatrzymaliśmy i kazał mi już patrzeć, moim oczom ukazał się przepiękny widok. Fale uderzały o skały z wielką siłą rozbijając się na miliardy kropelek, które w świetle srebrnego księżyca, wyglądały jak miliardy spadających gwiazd – spadających wprost na nas i pod nasze stopy. Nie wiem czy kiedyś uda mi się zobaczyć coś tak pięknego.
    
    Atmosfera i to, że dobrze nam się ze sobą rozmawiało spowodowało, że Mikołaj stanął bliżej mnie i objął mnie ręką w pasie. Nie sprzeciwiałem się, bo było bardzo miło i ta cała sytuacja była dla mnie nowa. Była ona też zarazem tak elektryzująca i dodatkowo tak przyjemnie podniecająca. Mikołaj miał na pewno już przygotowany plan i nie zamierzał poprzestać na tym, co już osiągnął. Przysunął sobie mnie do siebie i pocałował. Kolejny raz nie zamierzałem - nawet przez sekundę - protestować i pozwoliłem zatopić się w tej przyjemności. Kolejna fala rozbiła się o skałę i znów sprawiła, że osiadła się na nas słona mgiełka, Mikołaj zaczął coraz namiętniej mnie całować i jego dłonie zaczęły wędrować po moim ciele. Czułem jak jego penis jest twardy i jak napiera na mnie. W tym momencie zapomniałem o Michale i o tym co się dziś stało. Byliśmy tylko Mikołaj, ja i uderzające morze o brzeg.
    
    Pocałunki Mikołaja były namiętne i bardzo przyjemne, jego ciepłe dłonie przyjemnie mnie ściskały. Postanowiłem, że nie będę mu dłużny i ...
    ... złapałem za jego czarną koszulkę i pociągnąłem ją do góry. Mikołaj delikatnie się odsunął i pozwolił mi ją zdjąć. Poczułem wspaniały zapach jego ciała i jego przepiękny i wysportowany tors, którego nie spodziewałem się pod tą czarną koszulką. On postanowił zrobić to samo i ściągnął moją koszulkę. Nasze ciała zwarły się, a ciepło naszych ciał wzbudziło w nas nieznane wcześniej pokłady podniecenia. Wiadomym było, że teraz nic już nie sprawi, że przestaniemy. Rozpiąłem jego rozporek i guzik w spodenkach i opuściłem je, Mikołaj nie miał nic pod nimi, a jego kutas, nie był tak duży jak Michała, ale był tak twardy, że nie mogłem się powstrzymać i jedyne co pojawiało się w mojej głowie, to to, że muszę go teraz mieć w ustach. Nie czekając na przyzwolenie Mikołaja klęczałem już przed nim, a jego kutas znikał po same jaja w moich ustach. Mikołaj był delikatniejszy niż ja bym tego chciał, dlatego to ja obciągałem mu kutasa, wkładając i wyjmując go sobie, ciągle przyspieszając. Od czasu do czasu tylko zwalniałem i wtedy mój język oblizywał jego żołędzia, żeby przypadkiem nie doszedł, zanim zacznie się prawdziwa zabawa. Był idealnego rozmiaru, wchodził bez problemu cały po same jaja, a jego smak powodował u mnie zawroty głowy.
    
    Po chwili Mikołaj stwierdził, że czas na coś więcej i pociągnął mnie do góry, żebym wstał. Dopiero wtedy poczułem, że mój kutas mnie boli od napierania na moje spodnie, które trzymały go w ryzach. Jednak nie na długo, bo Mikołaj po chwili pocałunków sam rozpiął moje ...