1. Niecodzienne zakończenie codziennego dnia.


    Data: 01.07.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Mickey, Źródło: Fikumiku

    ... Znalazłem się tym razem na Tobie, sam nie wiem kiedy zsunęliśmy się z fotela, Twoje ręce sugerowały że nie masz zamiaru wstawać, wręcz jeszcze bardziej zatopić się w miękkim dywanie, przyciągnęłaś mnie do siebie, znaleźliśmy się bardzo blisko siebie, nasze usta dzieliło tak niewiele, uśmiechasz się i odwracasz głowę, ukazując swoje ulubione miejsce, - szyję kark ramiona, przysuwam się bliżej do Ciebie, czujesz mój zapach, tak dobrze znaną Ci już markę perfum. Domyślasz się co teraz będzie, pragniesz znów poczuć tą nutę przyjemności. Schylam głowę niżej, już czujesz mój ciepły oddech na karku, subtelnie z lekką obawą, przygryzam skórę na Twojej szyi, całuję, przejeżdżam wargami aż do obojczyka, Ty czujesz znów tą przyjemność jaką dają takie chwile. Nabierając większej odwagi, całuję drugi obojczyk, moje ręce suną po Tobie, zakradają się, troszkę niezdarnie, gotowe do ucieczki, czujesz przyjemne mrowienie, satysfakcję jaką dają palce sunące po materiale koszulki. Słyszysz tylko szelest, moje usta nie przestają błądzić po karku, zakradają się bliżej ust, czekając na odpowiedni moment, zbliżają się, chwytają wargę podświadomie. W moich myślach rozbrzmiewa myśl jakie delikatne usta, jak ciepłe, teraz ja czuję Twój język, znalazł się w moich ustach, tam też próbuje się rządzić, toczymy mały bój lecz nikt nie chce wygrać. Nasze oddechy przyspieszyły, czuję Twoje palce wijące mi się po plecach ściągają ze mnie koszulkę. Pożądanie, najważniejsza osoba, tak blisko mnie, podwijam ...
    ... Twoją koszulkę, drapie po boku, moje usta z lekką niechęcią zostawiły Twój kark, powędrowały w stronę brzucha, jesteś coraz bardziej podniecona, dywan nigdy nie wydawał Ci się tak wygodny jak dziś. Moje ręce znalazły się na Twoich piersiach, ideał tylko tyle byłem w stanie pomyśleć, masowałem jedną, drugą, Twoje nogi mocno oplotły moje, moje usta powoli zaczęły się przesuwać w górę, do piersi. Podniosłaś się, czytając mi w myślach, dałaś sposobność do odpięcia stanika. Teraz niczym nie zasłonięte, dostrzegłem stwardniałe od podniecenia sutki, czekały na dotyk, czekały na pieszczoty, zbliżyłem usta a Twoje ręce były w moich włosach nie pozwalały się odsunąć, żądałaś więcej. Pocałowałem jeden, drugim się bawiąc i pieszcząc przygryzłem ostrożnie, chcąc sprawić jak najwięcej przyjemności i radości. Miałaś przymknięte oczy, szeroko otworzone usta, dyszałaś. Przeniosłem Cię na łóżko, tam było teraz nasze miejsce, popatrzyłem na Ciebie, masowałem plecki. Leżysz przede mną z tym swoim figlarnym uśmiechem, bawiąc się paznokciami, czekając na kolejny dotyk, na więcej, zszedłem całkowicie, do samych stópek, były zimne, dotykam je, masuję, poświęcam im swoją uwagę, mam dużo do nadrobienia, ignorowałem je, masuje i pieszczę stópki, łydki biodra, wracam do samego dołu, teraz druga nóżka, słychać tylko nasze oddechy dźwięk spotykających się moich palców i materiału Twoich spodni, zarzucasz na nas koc, niczym dla zabawy i ukrycia się przed całym światem. Moje palce znalazły się między Twoimi ...