1. Jak blisko


    Data: 01.07.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Woy, Źródło: Fikumiku

    ... wtuleni po uniesieniach zasypialiśmy, to słowa nie były w stanie oddać naszych uczuć jakie pragnęlibyśmy sobie przekazać. Dochodziła 5.30* mieliśmy jeszcze czas na drzemkę, bo o 8 powinienem być w pracy, ona zaczynała godz. później. Kiedy wstałem uszykowałem śniadanie i dla niej. W pracy nie mogłem się skupić i co chwila wracałem do wydarzeń z nocy a raczej ze świtu. Od dwóch miesięcy nadzorowałem wyposażenie i rozruch nowego zakładu naszej firmy i za ok. miesiąc mój pobyt w Gdańsku dobiegnie końca. Nie chciałem o tym myśleć, bo już nie wyobrażałem sobie życia bez niej. Ona już tu się zaaklimatyzowała, a ja musiałbym poszukać nowego zajęcia, bądź postarać się o jakąś funkcję w tym co robię. No ale to zależałoby przede wszystkim od niej czy nasz romans ma jakieś dalsze perspektywy. Z bukiecikiem jej ulubionych frezji wracałem do jej mieszkanka i nadzieją na jakąś pomyślną dla mnie decyzję. Gdy tylko nadarzyła się okazja zapytałem ją o nas - rozmowa się nie kleiła, gdyż i ona się jej obawiała - po prostu nie znała moich wobec niej zamiarów. Gdy dziś powiedziałem Tobie że ciebie kocham od pierwszego pocałunku, to miałem na myśli ten z przed 26 laty, gdy jako 15 sto latkowie całowaliśmy się pierwszy raz !. To Ty to pamiętasz ? - zapytała niedowierzając. - Pamiętam bardzo dobrze i to że to Ty chciałaś się całować, bo ja nie miałem śmiałości, a Ty chciałaś tylko spróbować jak to jest - no i pewnie nie bardzo się Tobie spodobało. - Nic podobnego ! - to Ty stałeś jak kłoda, a ...
    ... dziewczynie nie wypadało bardziej się narzucać - i tak miałam poczucie upokorzenia !. Ale później całowałaś się z innymi - powiedziałem z pretensją w głosie - a co miałam czekać aż się odważysz ?. No a potem zakochałaś się, zaszłaś w ciążę i wyszłaś za mąż. - Nie tak od razu - Ty taki poważny już w liceum a ja ciągle smarkula - i myślałam że w końcu zobaczysz we mnie nie tylko kuzynkę, ale i dziewczynę. Jesteśmy równolatkami, ale ja poszedłem do szkoły jako sześciolatek. Miałam powodzenie u chłopaków, ale to z Tobą całowałam się pierwszy raz. - Tak ale to ktoś inny uczynił Ciebie kobietą - fakt, ale co miałam zrobić skoro Ty nie chciałeś?. – Byłem głupi, a poza tym to trochę dziwne z kuzynką. - Później i teraz to już Tobie nie przeszkadzało i nie przeszkadza ? - Tak ale wtedy już nie byliście razem z Twoim mężem i byliśmy trochę szalonymi studentami. – Doskonale pamiętam nasz „pierwszy raz” - zresztą chyba każda dziewczyna pamięta swój pierwszy pocałunek, pierwszy „raz” i swoich kochanków. Przekomarzając się wspominaliśmy nasze wspólne lata i przeżycia okraszone kilkoma na przestrzeni lat romansami. – Teraz lepiej mi powiedz co mam lub mamy zrobić by za kilka tygodni nie skończyło się „to” tak jak poprzednio - powiedziałem. Czy to oznacza że chcesz być ze mną na zawsze ? - czy to są Twoje oświadczyny ? - spytała - jeśli tylko zechcesz - to tak !!!. No mój kochany - musisz się bardziej postarać, a nie tylko bukiecik frezji - a gdzie pierścionek ??. Ale czy Ty tego chcesz? I czy ...