Aktorka, cz. 3
Data: 01.07.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... zadowolona. Szkoda czasu na spacer do sypialni – mówił podnieconym tonem, niecierpliwymi ruchami nawilżając śluzem penisa i przyciskając go do wejścia do pochwy. – Bądź cicho, to nas nie usłyszy.
Pokonana pokiwała głową. I właśnie poczuła jak wypełnia ją. Nawet nie bolało. Domyśliła się, że śluz obficie nawilżył pochwę. Ze wstydem przyznała się przed sobą do rosnącego podniecenia. Miała ochotę na seks!
Pospiesznie ściągnął kobiecie majtki z nóg i schował do kieszeni.
– Odeślę – powiedział z uśmiechem.
Jebał ją mocno i patrzył jak latają jej cyce. Reagowała na jego ruchy. Była posłuszna. Nie wiedziała, co zrobić z rękoma. Rozrzuciła je, próbowała chwycić materiał kanapy. Potem jedną objęła go, a mężczyzna wszedł jeszcze głębiej i zawirowało jej w oczach.
– Mam orgazm! – chciała krzyczeć z radości, ale tylko głośno i przeciągle zawyła. Niewiele słyszała. Dotarło do niej, że ciśnienie zatkało jej uszy. Przełknęła i wszystko słyszała głośniej. Spojrzała na Witolda i wepchnęła pięść do ust. I jęczała jeszcze głośniej! – Co za uczucie! – cieszyła się, przygryzając pięść. Bardziej rozłożyła nogi, prowokując kochanka do mocniejszej penetracji. Drugą ręką zaczęła głaskać go po plecach. Witold mocno uderzał penisem, nie zważając na jej orgazm. Słyszała odgłosy uderzenia ciała o ciało.
– Lubisz być tak jebana, co? – stękał podniecony Witold. Pokiwała głową. Jej oczy śmiały się.
Masowała łechtaczkę. Dotknęła penisa, w równym rytmie wbijającego się do pochwy. Dotyk ...
... szalenie ją podniecił. Zafascynowana patrzyła jak w niej znika i wydobywa się, lśniąc od jej śluzu.
– Co za widok! – westchnęła głęboko z rozkoszy i znowu zawyła. Tak mocno odczuła przyjemność z kolejnych uderzeń penisa. Przez jej ciało przetoczyła się fala obezwładniających dreszczy, pociemniało jej w oczach. Przez chwilę nic nie słyszała. Wszystkie odgłosy powoli do niej wracały. Właśnie przeżyła drugi, silny orgazm. A Witold walił ją jak młot i ciężko dyszał. Trzęsła się w rytm uderzeń penisa.
– Ale pizda! – usłyszała podziw w jego głosie. – W dupę też tak można? – wysapał pytanie z wysiłkiem.
– Nie! Tam nie! – głośno zaprotestowała.
Obiema dłońmi mocno chwyciła go za pośladki i przycisnęła do siebie. Taki bodziec podziałał na niego. Stęknął, spojrzał na nią z wyrzutem i wytrysnął. Poczuł jak sperma zlewa się do jej pochwy. Chciał jeszcze jebać tę starą dupę, ale taki bodziec zaskoczył go i nie wytrzymał. Trwała nieruchomo pod mężczyzną. Z delikatnym uśmiechem zaspokojenia i przymkniętymi oczyma. On czekał aż ochłonie po wytrysku. Padł na tapczan obok niej i głęboko oddychał.
*
– Zadowolona? – sapnął. Nie odpowiedziała. Bawiła się penisem. Chwyciła go mocniej, podniosła się i nachyliła nad jego ciałem. Uśmiechała się do niego, kiedy pochłaniała penisa ustami. Aż do samej nasady! W rewanżu poruszył biodrami, ruchając ją w usta. Patrzył jak skacze jej głowa. Sięgnął do piersi, którą znowu macał. Z głośnym cmoknięciem w końcu wypuściła członek z ust. Nadal na ...