1. Ciocia Zosia cz.2


    Data: 04.07.2018, Autor: BARTUSS14, Źródło: Lol24

    ... nią wysmarowałem i w nią wszedłem. Pchnąłem Ciocię kilka razy i wyszedłem z dupki. Czekała na mnie ta cudowna, dojrzała cipka. Chwyciłem się za penisa i skierowałem go w cipkę. Ciocia klęczała przede mną i czekała na tą chwilę. Wsunąłem się i zacząłem posuwać. Trzymałem ją za pośladki, które po prostu ściskałem najmocniej jak potrafiłem. Ciocia chyba z tej rozkoszy nie mogła utrzymać się na rękach, bo opadła na łóżko, wypinając tylko swoją dupcię w moim kierunku. Dłonie powędrowały na plecy, a później na cyce Cioci. Prawą ręką ściskałem jedną z jej piersi, a lewą dłonią przeskoczyłem przez szyję do ust, gdzie wsunąłem dwa paluszki, które Ciocia zaczęła ssać. Było coraz lepiej, zbliżał się wytrysk, więc wyprostowałem się, wyciągnąłem penisa i szybko wbiłem się nim w dupkę. Ciocia krzyknęła z bólu, ale po chwili jęk bólu zamienił się w przyjemny dla uszu jęk rozkoszy. Ja zalewałem dupkę spermą a Ona ręką doprowadzała się do orgazmu. Wyciągnąłem penisa i poszedłem go umyć. Wróciłem a Ciocia już na mnie czekała. Położyłem się obok niej, przykryłem nas kołdrą i oparłem głowę o jej cycusie.
    
    - Bartek, to nie może tak być, że Ty mnie co dwa tygodnie lub dłużej nie będziesz odwiedzał.
    
    - Ciociu, szczerze mówiąc to nie miałem odwagi Cię odwiedzić po ostatnim naszym spotkaniu.
    
    - Dlaczego? Coś było nie tak?
    
    - Nie no wszystko było dobrze, tylko bałem się, że coś się zmieniło albo że wyjdę na zboczeńca.
    
    - Nie no coś Ty, czekałam na Ciebie dzień w dzień, nie wytrzymywałam ...
    ... tego i musiałam się sama z wibratorkiem zabawiać po kilka razy dziennie.
    
    - Serio?
    
    - Tak. Wiesz co mam pomysł, w następny piątek powiedz w domu, że jedziesz gdzieś na imprezę na 3 dni, a tak naprawdę przyjdź do mnie i tutaj się będziemy bawić. A w następnym tygodniu wymyślę Ci jakąś pracę, przy której znowu będziesz musiał u mnie nocować.
    
    - A jak się wyda, że byłem u Ciebie przez te 3 dni?
    
    - Nic się nie wyda, nie bój się.
    
    - Dobrze Ciociu.
    
    - No to co, idziemy spać?
    
    - A mogłabyś mi Ciociu jeszcze lodzika zrobić?
    
    - A co, już Ci stoi? - zachichotała Ciocia.
    
    - Noo tak, a nie zasnę jak czegoś z tym nie zrobię.
    
    - No dobrze, odpręż się kochanie.
    
    Ciocia weszła pod kołderkę i zaraz po tym poczułem jak się za niego zabiera. Poczułem że zaczęła ssać bardzo mocno, rękoma trzymałem ją za głowę. Ciocia obciągała bardzo dobrze, po chwili wyciągnęła go z ust i waliła mi go ręką, liżąc go po całej długości, a drugą ręką ściskała mi jajeczka. Znowu poczułem, że zniknął w jej ustach, prawie pojękiwałem z wrażenia. Chwilkę później trysnąłem jej do buzi. Ciocia go oblizała jeszcze dokładnie i wróciła do mnie. Na dobranoc pocałowaliśmy się z języczkiem i zasnęliśmy. Gdy się obudziłem Cioci już nie było, więc ubrałem się i zszedłem na dól, do kuchni. Ciocia piła kawkę i czekała na mnie ze śniadaniem. Zjedliśmy i czas wracać do domu.
    
    - Nie zapomnij wpaść w piątek, będę czekała na Ciebie.
    
    - Postaram się Ciociu.
    
    - Dobrze, daj znać we czwartek, bo muszę zrobić ...
«1234...9»