Ciocia Zosia cz.2
Data: 04.07.2018,
Autor: BARTUSS14, Źródło: Lol24
... Wyciągnąłem paluszki i z powrotem zacząłem lizać. Gdy Ciocia szczytował, tak mocno docisnęła mi buzię, aż ledwo chwytałem oddech, lecz było warto. Opadła z sił a ja wyszedłem spod sukienki. Pocałowałem ją z języczkiem, rękoma ściskając jej pośladki.
- Bartuś, idę włączyć prąd.
- A po co go wyłączyłaś Ciociu?
- Żeby było fajnie.
Włączyła prąd, od razu zapaliło się światło i przed oczami miałem najpiękniejszy widok na świecie. Ciocia wyszła po schodach, była zrelaksowana a po jej udach spływały soki. Do światła było to tak cudownie widać, że aż zdębiałem. Ciocia podeszła i od razu pocałowała mnie z języczkiem. Szybko zrzuciła sukienkę i chodziliśmy nago po domu.
- Chodź do salonu, puszczę Ci pornoska i Ci obciągnę za tą wspaniałą minetkę.
- Nie potrzebuję pornosa do tego, żebyś mi robiła loda. Przy Tobie nie potrzebuję Ciociu.
- No to co chciałbyś robić?
- Może masz ochotę na anal?
- Niegrzeczny się robisz Bartuś.
- To źle?
- Wręcz przeciwnie kochanie, mi to się podoba.
- Ciociu, jesteś moją boginią.
- Dziękuję kochanie.
- Mam pytanie Ciociu, czemu mówisz do mnie kochanie? Przecież mnie nie kochasz.
- Kocham kocham, tylko jak kochanka i to najlepszego pod słońcem.
Zarumieniłem się strasznie, a Ciocia mnie pocałowała namiętnie, wsuwając mi język do buzi najgłębiej jak potrafi. Ja chwyciłem ją za pośladki i już wsunąłem paluszka do dupki. Oderwała ode mnie usta i popatrzyła na mnie.
- Chodźmy do salonu, zrobimy coś ...
... szalonego.
- Dobrze Ciociu.
Złapała mnie za rękę i zaciągnęła mnie do salonu. Położyła krzesło obok kanapy i klęknęła przede mną. Złapała mnie za sterczącego penisa i wzięła go do ust. Zostawiła na nim trochę śliny, weszła na kanapę jednym kolanem, a drugim na krzesło. Dłońmi oparła się o podłogę, wypinając w pełni dupkę. Splunąłem na jej kakaowe oczko i rozsmarowałem ślinę główką penisa. Wbiłem się delikatnie w jej dupkę i zacząłem posuwać. Cioci już chyba nie bolało pierwsze wejście bo nie usłyszałem jęku. Chwyciłem za pośladki i waliłem ją w dupkę najszybciej jak umiałem. Wbijałem się całym penisem, wchodził jak w masło. Poczułem, że to końcówka, więc wbijałem się z całych sił. Zalałem jej dupkę a chwile po tym stałem jak wryty ze sflaczałym peniskiem, wysuwającym się z dupki. Poszedłem do łazienki umyć przyjaciela, a gdy wróciłem, Ciocia leżała rozłożona na kanapie. Położyłem się na niej i zacząłem całować. Po tym zamarliśmy w uścisku. Dłuższą chwilę panowała cisza, lecz po chwili Ciocia się odezwała:
- Ciociu, przepraszam jeśli przesadziłem, to się więcej nie powtórzy.
- Nie przejmuj się, następnym razem nie zapominaj po prostu, że posuwasz swoją Ciocię w dupcię.
- Dobrze Ciociu.
- Takiego ostrego anala jeszcze nigdy nie miałam, ale warto było.
- Cieszę się Ciociu.
- A teraz chodźmy spać Bartuś.
Ciocia wzięła mnie za rękę i zaciągnęła do sypialni. Tak coś przeczuwałem, że od razu nie pójdziemy spać, Ciocia od razu wzięła mojego penisa w dłoń i zaczęła ...