1. Piesn Venuah


    Data: 30.07.2020, Kategorie: Fantazja Autor: starski, Źródło: SexOpowiadania

    ... Jestem wdzięczna, że osobiście dbacie o moje bezpieczeństwo i tym bardziej pali mnie okropne poczucie winy. Stwierdzenie, że zachowałam się pochopnie i grubiańsko wobec was i waszych podwładnych nie odda nawet w połowie powagi mojego postępku. Nie przestanę za to przepraszać, będąc tym samym świadoma, że nie łatwo mi będzie zmazać pamięć o tym niechlubnym incydencie. Jeśli jest coś co mogłabym dla was zrobić zrobić..?
    
    Elfica znów zaczęła mówić nieprzerwanym potokiem słów, które raniły jego uszy jakby wlewano w nie lodowatą wodę. Była niemal o połowę wyższa od niego więc mówiąc pochylała się jakby gadała do jakiegoś smarkacza. Jej dojce wyskoczyły przy tym zza chudych ramion i dyndały mu przed nosem. o dziwo, na ten widok poczuł świerzbienie gdzieś pod jajcem. Starał się jej nie słuchać i wiele by dał, żeby nie słyszeć brzmienia jej głosu. Gapił się w różowe sutki jak zaczarowany, a one podskakiwały bezczelnie ponad jego ślepiami. Nagle elfica zamilkła. Zdał sobie sprawę, że chyba zadała mu jakieś pytanie. Bo patrzyła mu w oczy oczekująco. Burknął coś nie wyraźnie pod nosem.
    
    – Zasługujecie na zadośćuczynienie. Rzeknijcie, a zrobię co będę mogła.
    
    W głowie zaświtała mu myśl. Dobrze się składało. Już miał otworzyć gębę, ale mu przerwała.
    
    - Dobrze więc – powiedziała mierząc go poważnie. Odrzuciła białe zawiniątko swych
    
    łachów i sięgnęła po jego ramiona. Zrazu chciał się cofnąć zaskoczony. Tym bardziej, że jej cyce niemal dotknęły jego czoła. Drgnął, gdy złapała ...
    ... go za nadgarstki i ułożyła jego dłonie na swoich wielkich wymionach. Otworzył tylko gębę ale nic nie powiedział. Poczuł jak jego sławetna pyta nic sobie robi z obrzydzenia, które wyraził zmarszczeniem pyska. Nogawka napięła się niewygodnie. Elfica wodziła jego dłońmi po swoich gruchach pochylona, gapiąc się przy tym prosto w jego ślepia. Poczuł jak ślina powoli zamienia się w pianę. Zacisnął dłonie, aż różowe brodawki rozciągnęły się i wyprężyły. Elfica jęknęła. Zostawiła jego dłonie i sięgnęła mu do pasa. Chciał oblizać sterczące sutki, ale się powstrzymał. W tym momencie klamra puściła i pas z szablą chrzęstnął o skalistą podłogę. To jakby ocuciło go trochę. Cofnął łapska.
    
    Pyta prężyła się już bezczelnie w galotach, a jajco swędziało dziko, gotowe do potarcia nim o podłoże. Elfica popatrzyła na niego raczej niepewnie. Dotknęła delikatnie jego wypchanej nogawki. Zsunął pospiesznie portki uwalniając skrępowaną lagę. A niech to szlag! Nikt go przecież nie widzi. Musnęła płaski łeb kutasa dłonią. Swędzenie stało się nieznośne. Knut burcząc i warcząc oddał się pocieraniu o ziemię. Elfica patrzyła na niego przez chwilę z wyraźnym zakłopotaniem. Wreszcie odwróciła się i stanęła na czterech łapach.
    
    Knut był sławny ze swego wielkiego jajca. Jak każdy ork posiadał tylko jedno wielkie jądro, skryte w wielkości dojrzałego melona mosznie. Każdy samiec w stanie podniecenia pocierał swym workiem, znacząc teren. Knut z racji niezwykle pokaźnych rozmiarów torby zwany był też „Byczym ...
«12...4567»