-
taka sobie mama
Data: 20.08.2020, Kategorie: Tabu, Autor: vest73, Źródło: xHamster
... godzinach będę wkładał swojego do bólu nabrzmiałego kutasa w cipę mojej mamy. Nie kładłem się na nią, balem się ,oparty na rekach wkładałem i wyciągałem z niej mój "mieczyk". Zdziwiło mnie że tak wielkie ciało, jak to mojej mamy, a szparka miło zaciskała się wokoło mojego penisa. Właśnie traciłem swoja znienawidzona cnotę i nie było to z Alą, tylko z moją własną mamą. Nie chciałbym tego zmieniać. Doszedłem w niej...mimo że zamierzałem go wyjąc zanim się spuszczę,jednak przyjemność była zbyt silna, po wszystkim patrzyłem z ciekawością na wyciekającą spermę ,jak kleiła się do okalających różowa szparę włosów, jak jej nadmiar spływał pomiędzy rowkiem pośladków w kierunku prześcieradła. Śnieżno białego prześcieradła,jeszcze śnieżno białego,pobiegłem do łazienki,przyniosłem cala paczkę serwet i wytarłem mamę tak dobrze jak potrafiłem. Na szczęście nic nie zdążyło poplamić łózka,ale z pewnością sporo z tego co w nią wstrzeliłem pozostawało jeszcze w zakamarkach jej jaskini miłości. Wstyd, zażenowanie,i uczucie jakiego sam nie potrafię nazwać ,wypełniało mnie teraz . Ale było też i...zaspokojenie,było uczucie zwycięstwa nad nią,czułem że ją posiadłem,wyruchałem. Wypowiedziałem to słowo w myślach z jakąś złośliwą przyjemnością...czyżbym stawał się dorosłym samcem ? Stojąc kolo łóżka ,zapinając spodnie,patrzyłem na tę zużyta,rozwarta paszczkę cipki i czułem się jak wielki potężny facet,który wydyma każdą,nawet i własna matka musi mu się oddać. Nie ...
... myślałem w tym czasie o tym że ona się mi nie oddała, ona po prostu śpi jak suseł. Na d**gi dzień,obudziłem się nie będąc całkiem pewien że zdarzenie wczorajszego dnia miało naprawdę miejsce. Sięgnąłem do swojego "bohatera",był suchy ,pokryty jednak czymś dziwnym,dotknąłem napletka,byłem tam mokry,ciągle jeszcze mokry.Ta wilgoć pachniała trochę na spermę,ale jeszcze mocniej pachniała na ten już znamy mi od wczoraj zapach kobiety. Dzień przebiegł normalnie, mama zachowywała się zwyczajnie, mam na myśli że zachowywała się lepiej niż w ostatnich dniach. Była wesoła, po szkole zaproponowałem jej wspólna wycieczkę rowerowa, zgodziła się chętnie. Do domu wróciliśmy późnym wieczorem,była kolacja, trochę tv ,trochę rozmowy typowej dla mamy i syna,potem poszliśmy spać. Nie muszę chyba pisać...że i tego wieczora skorzystałem sobie z mamy imponującego ciała. Tym razem nie groził mi już zawał serca,uwierzyłem w siłę jej proszków nasennych i byłem tym pigułom ogromnie wdzięczny. Zupełnie przestałem włączać komputer,uświadomiłem sobie że właściwie używałem go tylko by się onanizować,teraz był mi niepotrzebny.Patrzyłem na mamę, ubraną w sukienkę,w spodniach,w szlafroku i nie moglem pozbyć się myśli o mojej przewadze na nią. Miałem świadomość że najpóźniej wieczorem znowu będę ją miał tylko dla siebie. Zwykle z rana obserwowałem uważnie jej zachowanie,wiedziałem że zawsze pozostawiam w niej dawkę mojej spermy,nawet dziwiłem się że ona nic nie zauważa,że nic też rano ...