1. Śledztwo 3/3


    Data: 22.04.2018, Autor: elenawest, Źródło: Lol24

    ... dzisiaj zerżnąć na wszelkie możliwe sposoby! – zakomunikował jej, nachylając się do jej ust. Gdy złączyli wargi, poczuła na jego ustach swój smak. Objęła go rękami za szyję, pogłębiając pocałunek, który wkrótce stał się niemal brutalny. Popchnął ją na kanapę tak, by położyła się na plecach i podwinął jej podkoszulek i niemal zerwał z niej biustonosz, odsłaniając piersi i sterczące sutki, którymi już po chwili się zajął, zagryzając je i ssąc. Niedługo potem palcem odnalazł jej łechtaczkę i rozpoczął dzikie harce, pod których wpływem już po kilku minutach jego dłoń pokryła się jej błyszczącymi sokami. Wtedy wszedł w nią gwałtownie i brutalnie. Jego jądra uderzyły w jej pośladki z pełną mocą, gdy nabrzmiały penis zagłębił się w jej słodkiej i chętnej cipce. Objęła go nogami w pasie, pogłębiając jeszcze bardziej penetrację. Poczuła w tej chwili, że właśnie tego jej było trzeba przez te dwa tygodnie, gdy właściwie nie mieli dla siebie czasu, a tym bardziej niestety również i sił.
    
    Tej nocy Adrian pokazał jej, co znaczy być demonem seksu, bowiem nie skończyło się na jednym, czy dwóch orgazmach, a kiedy już oboje całkowicie opadli z sił, jej wnętrze było aż boleśnie nabrzmiałe, a ona sama na skraju wyczerpania.
    
    18+
    
    Obudzili się zgonie na dźwięk budzika, który wwiercał się w ich uszy niczym brzęczenie wyjątkowo natrętnej muchy.
    
    - Kiedyś roztrzaskam ten budzik – jęknął niezadowolony komisarz, wstając z łóżka. – Wyjątkowo mnie wkurza…
    
    - Pomogę ci – zadeklarowała, bo jego ...
    ... dźwięk wkurzył ją o wiele mocniej, niż jej własnego budzika. Wygrzebała się spod satynowej kołdry i ruszyła do kuchni, by nastawić ekspres do kawy. Mieli szczęście, że wstali na tyle wcześnie, by jeszcze na spokojnie wypić kawę, zjeść jakieś skromne śniadanie i przejrzeć wiadomości w necie.
    
    - Kurwa… - warknął Adrian, wchodząc na stronę policji.
    
    - Co się stało? – zainteresowała się, wyciągając tosty z piekarnika.
    
    - Szef poinformował już o wszystkim media!
    
    - Co?! – wrzasnęła, dopadając do niego. – Jasna cholera! Nie mógł tego oczywiście skontaktować z nami wcześniej? – zezłościła się.
    
    - Pewnie gdzieś to już przez przypadek wypłynęło i nie miał wyjścia.
    
    - I powiedz mi, dlaczego w tym momencie mam na myśli któregoś z tych dwóch debili, którzy wczoraj z nami współpracowali? - zjeżyła się, przypominając sobie niekompetencję tamtych śledczych.
    
    - Też o nich pomyślałem – zgodził się z nią. – A jeśli to faktycznie ich sprawka, to na ich miejscu już pisałbym podanie o zwolnienie ze służby, bo stary im tego najpewniej nie daruje… Miejmy tylko nadzieję, że nie odegra się również na nas i że pod komendę będzie dało się jakoś dojechać…
    
    Niestety, gdy dojechali na miejsce, okazało się, że przed budynkiem tłoczy się już tłum reporterów telewizyjnych i radiowych. Adrian zwolnił, spoglądając niepewnie na swoją partnerkę. – No to chyba mamy przesrane… - mruknął, patrząc ponuro po reporterach, którzy widząc parkujący na wewnętrznym parkingu komendy samochód, rzucili się w ...
«12...456...17»