Śledztwo 3/3
Data: 22.04.2018,
Autor: elenawest, Źródło: Lol24
... jego stronę, jak sępy na świeżą padlinę.
- Taaa? A z czego wnosisz? – sarknęła, kręcąc z rezygnacją głową i zastanawiając się, jak wysiąść, by nie zostać zmaltretowaną nawałą wścibskich pytań, na których większość najprawdopodobniej nie mogli w tej chwili jeszcze odpowiedzieć.
- Jesteś wredna, wiesz? – odciął się złośliwie.
- Wiem i dlatego tak świetnie nam się razem pracuje… Pasujemy do siebie… Wysiadamy?
- Chyba nie mamy wyjścia.
Natychmiast otoczyło ich mrowie głodnych sensacji sępów reporterskich, które czekały tylko na to, by opisać wpadkę policji.
- Na razie nie możemy odpowiedzieć na żadne pytania – powiedziała Ala, gdy wreszcie dano jej dojść do słowa. – Większość informacji, o które pytacie, jest tajna, ale po naradzie z naszym szefem, na pewno wydamy odpowiednie oświadczenie i jeśli zajdzie taka potrzeba, poprosimy społeczeństwo o pomoc, ale teraz, jeśli państwo pozwolą, chcielibyśmy wejść wreszcie na komendę, gdzie czeka nas masa pracy… Dziękuję za uwagę.
Z wyraźną pomocą Adriana przepchała się przez wciąż przekrzykujących się reporterów i weszła do komendy. Odetchnęła z wyraźną ulgą, idąc obok swego partnera na piętro, gdzie czekał już na nich nieco zmartwiony naczelnik.
- Przyznaję – powiedział od razu na wstępie. – Pospieszyłem się nieco, ale nie miałem innego wyjścia, gdy rozdzwoniły się telefony z pytaniem, czy w mieście naprawdę grasuje seryjny morderca.
- Kiedy się rozdzwoniły? – zdumiała się Alicja. – Przecież jest siódma ...
... rano!
- Przed dwoma godzinami. Dyspozytor nie wiedział, co miał odpowiadać i dlatego wezwano mnie tutaj tak wcześnie — wyjaśnił ponuro.
- Skąd ludzie otrzymali takie informacje?! Przecież nikt z nas nie rozmawiał o tym z cywilami, a oprócz nielicznych świadków na miejscu drugiego morderstwa i tego histeryka z trzeciego, nikt inny o tym nie wiedział.
- Niestety, jak się okazało, wczoraj popełniłem kolejny błąd, przydzielając wam do tej sprawy Tomasza i Sylwestra. Ten drugi, jak się kilka minut przed waszym przyjazdem okazało, wypaplał wszystko swojej żonie, a ta głupia idiotka puściła tę informację w świat, dzwoniąc do swoich przyjaciółeczek, które rozpoczęły z kolei całą tę kołomyję. Sylwester i jego małżonka już zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej za rozpowszechnianie tajnych informacji dotyczących prowadzonego śledztwa. Ponadto zespół Tomasza i Sylwestra zostaje z dniem dzisiejszym oficjalnie rozwiązany. Dostaną nowych, bardziej doświadczonych partnerów. Co więcej, Sylwester najbliższe pół roku spędzi jedynie za biurkiem.
Dwójka policjantów popatrzyła po sobie zaskoczona tak szybkim działaniem ich szefa, który znany był z tego, że starał się wszelką odpowiedzialność zwalać na swoich pracowników.
- Adrian, jeszcze jedna sprawa – zwrócił się do bruneta, gdy partnerzy już niemal wychodzili z jego gabinetu. – Ten raport, o który cię tak ochrzaniłem. Okazało się, że ktoś wrzucił mi go do niszczarki. Teraz wiem już, że mówiąc, iż dostarczyłeś mi go na biurko, ...