1. Iza cz. 8


    Data: 14.07.2018, Autor: 0bi1, Źródło: Lol24

    ... dłonią rozprowadziłam po całości. Piotrek patrzył na te przygotowania wielkimi oczami, sapiąc przy tym coraz głośniej. Pieszczota mojej ręki sprawiała mu wielką radość, ale wizja tego, co się miało stać za chwilę, podniecała dużo mocniej. Odstawiłam lubrykant, okraczyłam ciało brata klękając nad jego sztywnością, pochyliłam się rozgniatając piersi na jego klacie i ustami poszukałam jego warg. Poczułam dłonie obejmujące i ściskające moje pośladki, swoje wplotłam w jego włosy, pieszcząc palcami skórę głowy. Całowaliśmy się coraz łapczywiej, podniecenie sięgało zenitu, uznałam, że najwyższa pora poczuć w sobie twardego penisa.
    
    Oderwałam się od ust i torsu brata, przyjmując pozycję na jeźdźca i powoli próbowałam wprowadzić w małą dziurkę, nawilżonego członka. Wbrew początkowym obawom, okazało się, że zwieracz jest jeszcze wystarczająco rozluźniony po zabawach pod prysznicem, więc wszedł bez większych oporów, a moja cipka oparła się na gęsto owłosionym podbrzuszu braciszka. Przez parę chwil pozwoliłam dupce przyzwyczaić się do rozpychającego ją intruza, czując jak drży pod wpływem pompowanej do niego krwi. Powoli zaczęłam poruszać biodrami w przód i w tył, pocierając łechtaczką o brzuch. Moje podniecenie rosło. Nie odrywając łechtaczki od pieszczących ją szorstkich włosów łonowych, zaczęłam się bujać w górę i w dół, pochylona w przód i oparta dłońmi o łóżko, tuż nad ramionami brata.
    
    Przypomniałam sobie wtedy, że to on mnie chciał bzyknąć, a na razie to ja go ujeżdżałam, więc ...
    ... wyhamowałam i zeszłam z niego, by położyć się na jego łóżku. Wstał i szybko ulokował się pomiędzy moimi udami. Podciągnęłam nogi i naprowadziłam jego członka na właściwą dziurkę. Wsunął się bez oporu. Poczułam go bardzo głęboko, Piotrek dopychał do samego końca. Jego wielkie jądra klaskały o moje pośladki. W pewnym momencie złapał mnie za kostki i zarzucił sobie moje nogi na ramiona. Wierciłam się dupką na jego członku podczas tej operacji, ale już po chwili Piotrek sam posuwał mnie ostro. Czułam ciepło rozpływające się od zwieracza, zaczęłam palcem pieścić łechtaczkę, podczas gdy obie dłonie brata spoczęły na moich piersiach. Byłam coraz bliżej szczytu. Już zupełnie przestało dla mnie mieć znaczenie, czy orgazm nadchodzi na skutek pieszczot piersi, łechtaczki, czy ze rżnięcia anusa. Płonęłam cała, moje ciało tężało w ekstazie, a Piotrek jedną ręką zatykał mi usta, bo pozbawiona wszelkiej kontroli nad swoimi zmysłami, krzyczałam z rozkoszy. Kiedy troszkę ochłonęłam, powrócił do pieprzenia mojej małej dziurki. Byłam z niego dumna. Wytrzymał bardzo długo. Na tyle, że mnie cudownie zaspokoił. Teraz, kiedy moje podniecenie opadło, obserwowałam kiedy i on dojdzie. Nie musiałam czekać długo, bo mój orgazm był dla niego na tyle silnym impulsem, że wkrótce zaczął pompować we mnie serie składające się z milionów plemników. To było bardzo przyjemne pulsowanie wewnątrz dupki.
    
    Na chwilę wyjął ze mnie swój oręż. Myślałam, że to koniec, ale tylko zdjął moje nogi z pagonów, położył mnie ...
«1...3456»