1. Iza cz. 8


    Data: 14.07.2018, Autor: 0bi1, Źródło: Lol24

    ... Oczywiście. Panie mają pierwszeństwo.
    
    Przepłukałam szybko podwozie, cały czas czując jeszcze rozjechaną rozetkę. Dotykając jej podczas mycia, miałam wrażenie, że jest bardzo delikatna, jakby rozmiękczona. Pomyślałam, że po takiej jeździe, pewnie będzie przewrażliwiona ze dwa dni. W sumie nie wiem, dlaczego wymyśliłam, że akurat dwa – przecież wcześniej nie miałam żadnego doświadczenia w tym zakresie. Nieważne. Raczej nieprędko o tym zapomnę. Przestałam się nad tym zastanawiać, gdy do łazienki wszedł Piotrek, nie czekając nawet aż skończę toaletę. Wyszłam z kabiny, robiąc mu miejsce i osuszyłam się ręcznikiem. W naszym pokoju ubrałam sukienkę na gołe ciało, wcześniej włączając jego kompa. Po chwili wrócił też brachol i zapytał:
    
    - Po co go włączyłaś?
    
    - Nauka zakończona. Nic już więcej nie mogę ci pokazać, więc pora skasować film.
    
    - Jeszcze nie.
    
    - Jak to? Przecież obiecałeś! - zaczynało do mnie docierać, że mój własny brat, po tym wszystkim, co dla niego zrobiłam, chce mnie zwyczajnie oszukać.
    
    - Jeszcze nie.
    
    - To kiedy? - byłam wściekła, ale jeszcze starałam się nad sobą zapanować.
    
    - Na tym filmie nie jesteś sama. Ola też powinna się wykupić.
    
    - Nie ...
    ... pamiętasz, że jednym z warunków umowy, było to, że nie wykorzystasz filmu do szantażowania Oli?
    
    - Pamiętam, ale jestem facetem. A prawdziwy chłop zrobi wszystko, żeby zaliczyć dziewczynę. I posunie się do każdego kłamstwa, obietnicy, świństwa, podstępu, byle tylko dopiąć swego. Jeśli nie wykorzystam takiej okazji, to będę później do końca życia żałował, że mogłem bzyknąć Olę, a tego nie zrobiłem.
    
    - Jak to zrobisz, to pożałujesz jeszcze bardziej. Bo jestem kobietą, a nie masz pojęcia jakie kobiety potrafią być mściwe, wredne i perfidne, gdy ktoś im nadepnie na odcisk. Zastanów się dobrze, czy chcesz mieć wroga we własnej siostrze.
    
    - Jakoś nie bardzo się boję – odpowiedział z wrednym uśmieszkiem.
    
    Byłam załamana. Nie mogłam zrozumieć, jak mój własny brat, z którym tak dobrze się wcześniej dogadywaliśmy, mógł się okazać tak wyrachowanym, podłym oszustem. W dodatku po tym wszystkim, co dla niego zrobiłam. Nie chciałam na niego dłużej patrzeć. Zabrałam ręcznik, olejek do opalania, butelkę z wodą i bez słowa wyszłam.
    
    Jeżeli podobało Ci się to opowiadanie, bądź tak miła/y i kliknij lajka. Zachęci mnie to do dalszej pracy. Komentarze również są mile widziane.
    
    Pozdrawiam.
    
    0Bi1 
«1...3456»