1. Trójkąt bez kąta


    Data: 26.06.2020, Kategorie: Fantazja Twoje opowiadania Autor: Katrine, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... dozą strachu uniosłem oczy w swoim szaleństwie, by choć zerknąć na jej wspaniałości zwłaszcza nóżki w rajstopkach zanurzonych w seksownych na wysokiej szpilce. Pozwoliła skinieniem paluszków dłoni patrzeć do woli na boskość jej kształtów iście anielskich.
    
       — Jutro masz odwiedziny twojej pani Arlety-żony, przygotuj się wyśmienicie, umyj, dostaniesz świeże ubranie, żebyś przypominał człowieka, dlatego dzisiaj masz wolny dzień od pracy, wykorzystaj go należycie.
       — Chcesz coś powiedzieć?
       — Tak proszę pani — po jej geście zgody — Czy mogę?
       — Tak, podejdź bliżej, masz czyste usta? — zawsze mam na takie okazje.
    
       Namiętnie jak potrafiłem najlepiej, przyssałem się do jej wspaniałych stóp w rajstopach, mknąłem coraz wyżej, gdy milutko drżała. Uniosła spódniczkę wyżej, pozwalając na zdecydowanie więcej, rozchyliła majteczki na drodze do ambrozji. Fala gorąca trafiła szybciutko prosto w moje usta, spełniona poszła na całość, wydobywając mojego przygotowanego na wszelkie sztormy namiętności. Robiłem, co umiałem najlepiej, zdając sobie sprawę, że to moja jedyna droga ucieczki z tej katorgi. Żona miała mnie głęboko, w czterech literach pewnie już ma nowego między nóżkami do zabawy, może nie jest taki dobry jak ja, dlatego chce mnie odwiedzić po blisko trzech miesiącach, zabawić się gdzieś na uboczu lub ma ustaloną zabawę z moją panią Izabelą.
    
       — Jesteś idealny, w tym co tak doskonale spełnia moje oczekiwania, wielokrotny orgazm to przy tobie żadna nowość. Zabiorę ...
    ... cię na powierzchnię, będziesz pracował w ogrodzie pod moimi sprawnymi pośladkami, szkoda marnować taki talent pod ziemią. Nie mów nic Arlecie, ona z chęcią zobaczyłaby twój krzyżyk na krańcu mojej posiadłości, bardziej ją interesuje tylko twój majątek.
       — Dziękuje! — wydusiłem z siebie, patrząc bardzo długo w oczy Izabeli.
       — Ściągnę łańcuchy, jeżeli jesteś pewny, że zachowasz się prawidłowo? — nie zapomnisz o naszym kontrakcie.
    
       Pokornie sam z siebie opadłem na kolana przed panią Izabelą, pochylając głowę do samej ziemi. Wiedziałem, że jest to jedyna możliwość odzyskania, choć skrawka wolności. Pochyliła się bezpośrednio nade mną, odpinając obrożę, po chwili poczułem wolne ręce, by na końcu wyprostować po miesiącach nogi. Pocałowałem jej szpilki, w swojej ekstazie po niebywałym czasie aż poczułem wydobywające się z okrętu kapitana lepkie paliwo po chwili przezroczyste.
    
       — Nie zmarnuj swojej szansy na lepsze warunki a tym bardziej traktowanie, zwrócę ci wolność!
       — Na dzisiaj wystarczy, po wizycie żony trafisz na powierzchnię — odchodziła powoli.
    
       Gdy ustał stuk szpilek, wstałem szczęśliwy jak nigdy, ubrałem pozostawione ubranie po dokładnym wyszorowaniu całego siebie.
    
    
    ROZDZIAŁ PIĄTY
            Zastanawiałem się, słysząc zbliżającą się żonę, jak powinienem się zachować, strzelić z otwartej dłoni wprost w jej szemrany pysk, kopnąć w dupę aż zdechnie z głodu. Wyszła za mąż jedynie dla kasy, a pozytywny seks stanowił wspaniały dodatek. Przyszedł czas, ...
«12...5678»