Inwestor - początek. Czytać jednak należy na końcu :).
Data: 29.07.2018,
Autor: AnnaKowalska, Źródło: Lol24
... dobitnie:
- Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy porzucać ten układ. Teresa też nie musi już o niczym wiedzieć, skoro sami zdołaliśmy zniwelować ujawnione nieścisłości.
- Okłamałam Cię.
- Tak. Jako prawnik, jestem wstanie znaleźć okoliczności łagodzące i dogadać się w kwestii zadośćuczynienia.
- Nie będzie wyroku? Zostałam ułaskawiona.
Paweł odwraca się od szyby i patrzy na nią przez całą szerokość salonu. To spojrzenie przeszywa Izę czymś nieznanym i podniecającym. Pod tym spojrzeniem cała się spina i nieruchomieje.
- Powiedzmy, że wyrok został zawieszony na okres próby. Jeśli przewinienie się powtórzy, nie odstąpię od wymierzenia kary.
- Mogę zostać?
- Nalegam.
- To ja się położę.
- Tak. To dobry pomysł. Jutro pogadamy o kwestiach praktycznych.
Iza wychodzi i ponownie przemierza korytarz. Zamyka za sobą drzwi pokoju i pakuje rozdziewiczony tyłek do łóżka. W ciemnościach gapi się w sufit i zastanawia, czy to co poczuła, po jego słowach, to na pewno była ulga. Chyba się cieszy, że może zostać. Wraca na scenę. Odegrała już nawet pierwszy akt, w tej sztuce z gatunku, którego nie sposób określić. Okaże się na końcu, kiedy aktorzy zejdą ze sceny. Może wtedy się zorientują w czym grali. – Idź spać. - Podpowiada sama sobie, ale nie może zasnąć. W uszach dudnią jego słowa: nie odstąpię od wymierzenia kary. – O tym też nic nie było w broszurze.
Paweł dopił drinka i udał się do swojego pokoju. Po drodze zerknął jeszcze na jej drzwi, czy aby na ...
... pewno jest tam ciemno, bo to pozwala sądzić że naprawdę się położyła. Wchodzi do sypialni i rozjaśnia wnętrze, zapalając kinkiet. Zamyka za sobą drzwi. Staje w nogach łóżka i przygląda się zakrwawionej pościeli. Jego oczy błyszczą niespodziewanie. Wie co chce zrobić już od dawna to wie, właściwie jak tylko zobaczył krew spływającą z jej ud, na nieskazitelną biel prześcieradła. Zdejmuje wszystko po kolei odzierając kołdrę i poduszki z poszewek. Razem z prześcieradłem składa w idealną kostkę i kładzie na komodzie. Potem odsuwa ostatnią jej szufladę, wyjmuje ze środka wszystkie odłożone tam ręczniki i przenosi na dno szafy. Do szuflady chowa pościel złożoną w idealną kostkę. Żeby przypadkiem serwis sprzątający nie zabrał jej do prania.
Paweł obudził się z uczuciem jakie towarzyszy dzieciom w pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Czeka go coś przyjemnego. W pierwszej chwili, nie może skojarzyć, czego to uczucie dotyczy. W drugiej chwili już wie. – A tak, mój nowy nabytek. – Uśmiecha się do siebie zadowolony z tego trafnego określenia. Wstaje zobaczyć, czy jego aktywa zwlekły się już z łóżka. To spora inwestycja. Ale i pula do zgarnięcia. To może być strzał w dziesiątkę, albo strzał we własną stopę. Paweł wchodzi do kuchni gdzie Iza przygotowuje kawę przy jakichś tandetnie pospolitych dźwiękach z radia.
- Tańczysz?
- Tak. Bo one wszystkie tańczą po pierwszym seksie.
- Kto?
- Te kobiety z romansów, co trafiają w łapy tych nieszczęśliwych mężczyzn…
- Myślisz, że jestem ...