1. Koleżanka mojej mamy


    Data: 09.08.2018, Kategorie: Dojrzałe Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... tego sobie życzyła. Pani Bożena nie leżała już teraz biernie. Ona też zaczęła ruszać biodrami i wić całym swym ciałem. Biodrami tak czasami ruszała, jakby chciała nabić się na me palce. Jej oddech był teraz bardzo szybki, a usta gwałtownie połykały powietrze. W pewnym momencie poczułem na mych palcach skurcz mięśni pani Bożeny, a później całą ich serię. W tym samym czasie z jej gardła wydobywały się jęki rozkoszy, których opisanie nie jest możliwe. W ostatnim spazmie pani Bożena wypięła swą klatkę piersiową, wydała z siebie okrzyk zadowolenia i opadła na sofę. Położyłem się koło niej. Po tym wysiłku oddech pani Bożeny powoli spowalniał i dochodził do normy. Była cała spocona ale zadowolona, co mogłem odczytać z jej twarzy, którą odwróciła w moim kierunku. - Było mi bardzo dobrze. Naprawdę, cudownie się czułam! Muszę ci powiedzieć, że jak na pierwszy raz, świetnie obrobiłeś moją szparkę. Możesz być z tego zadowolony! - pochwaliła mnie. - Dziękuję pani. Cieszę się, że sprawiłem taką przyjemność! Nie sądziłem, że mogę panią doprowadzić do takiego stanu, tym bardziej się z tego cieszę! - odpowiedziałem. - Teraz ja chciałabym tym samym ci się odwdzięczyć! - mówiąc te słowa pani Bożena popchnęła mnie lekko, tak że teraz ja leżałem na wznak. Mój członek wznosił się w górę jak wieża. Pani Bożena przekroczyła mnie, a ja znalazłem się między jej udami lecz nie w jej wnętrzu. To było cudowne - mieć na sobie taką dojrzałą i seksowną kobietę. Nachyliła się nade mną, zbliżyła usta do ...
    ... mojego ucha i szepnęła: - Zrobimy teraz to co ci przyrzekłam. Masz w dalszym ciągu ochotę na mnie? - zapytała. - Proszę się nawet nie pytać, oczywiście, że tak! - odpowiedziałem. - No to uważaj mój ty prawiczku! Za chwilę już nim nie będziesz! Po tych słowach pani Bożena uchwyciła mego członka. Całe moje ciało przeszył dreszcz. Teraz, pod wpływem jej dłoni, moja wieża nakierowywała się na jej szparkę. Gdy była już u celu, pani Bożena odezwała się: - Jesteś gotowy? - Taak... - odpowiedziałem - czekając z niecierpliwością na to co się miało teraz zdarzyć! - No to uważaj...Palce pani Bożeny owinęły się wokół mego penisa. Jej dłoń poszła w dół, tak że skórka z główki zsunęła się odsłaniając moją żołądź. Pani Bożena rozsunęła kolana jeszcze bardziej i cała ona zaczęła się obniżać. Mój członek dotknął jej mokrego sromu. Zesztywniałem. Powoli moja wieża zaczęła ginąć w jej czeluściach. Wkrótce nie widziałem jej w ogóle, ale za to czułem ciepło i lepkość jej wnętrza. To było wspaniałe uczucie. Czułem się naprawdę bosko. Gdy byłem już cały, po sam koniec w jej wnętrzu, pani Bożena zapytała się: - I co teraz mi powiesz? - Czuję się po prostu nieziemsko! Jest mi niesamowicie dobrze! - A poczujesz się jeszcze lepiej! Pani Bożena szatańsko się do mnie uśmiechnęła, a jej biodra lekko drgnęły, wywołując u mnie przypływ podniecenia. - Proszę mi powiedzieć, czy moja wielkość pani odpowiada? - zapytałem. - Muszę ci powiedzieć, że jest w sam raz - odpowiedziała i zaczęła powoli poruszać biodrami, ...
«12...678...»