Nikt o tym nie wie, że robię to z tatą....cz.1
Data: 25.04.2018,
Kategorie:
Tabu,
Autor: pawel19951, Źródło: xHamster
... podniecił.....spodobało ci się jak wlewałem w ciebie cały ładunek.....
- bro tak było.....ale nie miałam pojęcia, że wejdzie ci to w nawyk....
- No cóż, mi też się to spodobało..... – odrzekł czując zbliżający się orgazm – jeszcze chwilka i znowu to poczujesz....jesteś gotowa? Powiedz mi, że na to czekasz.... – rzekł do niej chwytając za długie włosy i ciągnąc je mocno w swoją stronę.
- Ahhh!! - jęknęła Gosia gdy poczuła szarpnięcie. Nie zareagowała jednak na nie tak jakby się tego spodziewał. Za bardzo była skupiona na jego twardym kutasie poruszającym się wewnątrz jej pochwy który miał zaraz wypełnić ją po brzegi spermą.
- No dalej.....powiedz to..... – ponaglał ją chcąc usłyszeć to z jej własnych ust.
- Ohh taaak tato! Spuść się we mnie......nie każ mi dłużej czekać.....chcę poczuć jak twoja sperma mnie wypełnia....
- Chcesz mojej spermy kochanie.....
- Tak tato....ahhh.....wpompuj ją we mnie.....do ostatniej kropli....
- Hah.....no i to jest właśnie moja słodziutka córeczka..... – odrzekł triumfalnie. Gosia nic nie odpowiedziała. W milczeniu czekała na chwilę aż jej tata zacznie spuszczać się w jej cipkę. Miała jedynie nadzieję, że gdy zacznie to robić, nikt nie wejdzie akurat do domu, ponieważ znajdowali się właśnie w korytarzu.
Minęły dwie, może trzy kolejne minuty aż w końcu Gosia poczuła jak penis ojca zaczął pulsować a chwilę potem wypluwać w czeluść jej pochwy kolejne porcje gorącej spermy. Stojąc z głową przypartą do ściany z zamkniętymi ...
... oczami, myślała tylko o tym, że w tej właśnie chwili, gdy mama była w pracy a siostra z bratem w szkole, ona pieprzy się bezczelnie ze swoim tatą który właśnie spuszczał się jej w pochwę. Nie krył przy tym radości która widać było, że wypełniała go całkowicie. Ona sama nie mogła zdefiniować swoich uczuć. Szok, niedowierzanie, podniecenie, przyjemność mieszały się ze sobą gdy kolejne porcje spermy ojca wylewały się w jej łonie.
Gdy skończył, wyjął penisa z jej wnętrza i oboje udali się do łazienki by się umyć. Gosia usiadła na toalecie i próbowała pozbyć się nasienia podczas gdy tata mył wciąż nabrzmiałego kutasa pod zlewem. Nie mogła odwrócić od niego wzroku, przypominając sobie jak nie jednokrotnie już gościła go w swoich ustach. Wstyd jej było gdy myślała o mamie, że o niczym nie wie. Przecież tata był jej mężem a tu proszę, gdy tylko nie było jej w domu wywalał ptaka przed córką. Sama była jednak temu winna. Wiedziała, że prosząc go o taką przysługę nie skończy się na jednym razie. Bezzasadnie się łudziła, że tak będzie, lecz w głębi duszy wiedziała jak się to skończy. Tata wyraźnie zwariował na jej punkcie, bro wykorzystywał każdą możliwą okazję by się do niej dobrać. Tak jak na przykład dzisiaj. Odmawianie mu nie miało sensu. Zawsze dopinał swego. Gdy tylko dom pustoszał i zostawali w nim sami, mogła tylko czekać kiedy się zacznie. I nigdy nie czekała zbyt długo. Tata odwiedzał ją w jej pokoju, lub zapraszał do swojej sypialni. A jeśli przebywali akurat razem w kuchni ...