-
Szparka-sekretarka 13 ostatni
Data: 13.08.2018, Autor: werasil, Źródło: Lol24
... się poręczy i zaczął zeskakiwać ze schodów. Wzięłam jego ciuchy od Ali i rzuciłam w dół, wołając: – Więcej się tu nie pokazuj! – zagarnęłam ramieniem siostrę i wróciłyśmy do mieszkania. Podczas robienia obiadu, palnęłam siostrze wykład o doborze partnerów do łóżka. Kilka dni później zjawił się Artur z informacją, że powinniśmy odwiedzić Harry ‘ego. Był to nasz znajomy, attaché wojskowy w ambasadzie brytyjskiej. Lubiłam go i jego żonę Sally i trójkę rozkrzyczanych dzieciaków. Gdy zapytałam o powód wizyty powiedział: – Harry zmienia placówkę, przenoszą go do Hiszpanii i sprzedaje dom. – Chcesz kupić jego dom? – zapytałam zdziwiona. – Chcę abyś ty to zrobiła. Zaskoczył mnie kompletnie, rozdziawiłam buzię a on się roześmiał i powiedział: – To jest okazja, ciebie na to stać a mi tu dom nie jest potrzebny – powiedział uśmiechając się do mnie – Stać, czyli ile ma kosztować? – Cena na dzień dzisiejszy to 280 tys. funtów, a zaczynał miesiąc temu z poziomu 400 tys. Aniu, on szuka kupca od kilku tygodni i nie znalazł, a za miesiąc musi się wyprowadzić. Jak zostawi dom pośrednikowi do zbycia, zarobi jeszcze mniej. Jemu został tylko miesiąc, dobrze, że ja się dowiedziałem bo zaraz pomyślałem o tobie. – Nie mam tyle kasy – poskarżyłam się. – Oj drobiazg, pożyczę ci kilka tysięcy, oddasz później – powiedział i zamknął mi usta pocałunkiem. Odsunęłam go od siebie, sprawdziłam stan konta w telefonie, miałam 210 tys. funtów, więc powiedziałam: – ...
... Brakuje mi 70 tys., nie stać mnie. – Pożyczę ci, nie ma problemu, potargujemy się też trochę. A ty się ubieraj i jedziemy. Pojechaliśmy moim autem, bo jazda jego porsche ’m naszymi ulicami, należała do przygód ekstremalnych. Patrzyłam teraz na dom inaczej, oglądałam, szacowałam i zestawiałam. Okolony wysokim stalowym płotem, stał na rogu dwóch ulic. Działka była duża, ze starymi drzewami, dojazd i wyjazd wyłożony kostką brukową. Dom był duży i ładny, czerwona dachówka, białe ściany i wielkie okna ze szprosami. Obok niego podobny garaż na dwa auta. W piwnicach domu była kuchnia, pralnia i dwa mieszkania. Na parterze, wielki salon z częścią jadalną i dwie sypialnie, a na piętrze cztery sypialnie. Gdy szliśmy do wejścia, drzwi się otworzyły a Harry zapytał: – Witajcie przyjaciele, co was sprowadza? – Witaj, przyjechaliśmy rozwiązać twój problem – powiedział Artur podając mu rękę. – Nie wiedziałem, że potrzebujesz nieruchomości tutaj, inaczej sam bym się zgłosił – powiedział zdziwiony gospodarz. – Nie chodzi o mnie, tylko o nią – odpowiedział mój chłopak siadając w salonie. Nadeszła Sally proponując drinki i cmokając nas na powitanie. Zdziwiony gospodarz zapytał: – Nie wiedziałem, że nasza modelka potrzebuje domu. – I tak i nie, podobno cenę masz dobrą, to zainwestuję – powiedziałam uśmiechając się do niego. – Jak wiecie ostatnia cena to 280 tys. – powiedział spoglądając na nas. – O tym chcemy pogadać – rzekł Artur biorąc drinka od gospodyni, ja ...