1. Rycerzyk


    Data: 20.08.2018, Kategorie: Inne, Autor: Lord Fapkins, Źródło: SexOpowiadania

    ... cie zatachać do wyra.
    
    - Maciuuuuś!
    
    - Idę babciu.
    
    Była nawalona w trzy dupy. Ledwo dotarliśmy na to piętro. Prowadziłem ją pod ramię. Kiedy wprowadzałem ją do sypialni, moja ręka niechcący zjechała na jej pośladek. Ona tylko się zaśmiała.
    
    - I co zboczuszku? Nie ubrałeś się? Aa... może to i lepiej. Znowu się cały obsikasz tą spermą.
    
    - Spokojnie babciu. Pomogę ci się położyć.
    
    Siadła na brzegu łóżka. Próbowała ściągnąć swoją koszulkę, ale jej nie szło. Pomogłem jej. Ściągnęliśmy ją razem, a pod spodem ukazały się dwa nieco obwisłe cycki, a między nimi klucz na sznurku. Myślałem że spuszczę się na sam widok. Przez chwilę nawet chciałem wyjść z pokoju, ale babcia mnie upomniała.
    
    - A spo-oodnie?
    
    - Już, już.
    
    Położyłem ją na łóżko, poderwałem jej pupę do góry i ściągnąłem jej spodnie. Miała na sobie jeszcze tylko białe figi. Serce waliło mi jak oszalałe. Oto sen zmieszał się z rzeczywistością. Babcia leżała z zamkniętymi oczami. Ja klęczałem nad nią w rozkroku. Podniosłem klucz z jej piersi i przekręciłem zamek w kłódce. Kiedy ściągałem tubkę rycerzyka sam, czułem się naprawdę wolny. Pała stała w całej swoje okazałości, nawet większa odkąd ostatni raz sam ją dotykałem. Chwyciłem ją w dłoń. Poruszyłem raz. Gdybym to zrobił jeszcze raz, już by było po wszystkim, a ja tego nie chciałem. Przeciągnąłem Karolinkę na środek łóżka. Zaczęła mamrotać, kiedy ściągałem jej figi. Ukazała się jej cipka. W końcu mogłem się jej dobrze przyjrzeć. Wygolona. Ogromne wargi ...
    ... sromowe wystawały z dwóch nieco pomarszczonych fałdek. Dotknąłem jej. Taka delikatna. Taka gładziutka. Wsadziłem tam palca. Było zdecydowanie więcej miejsca niż u Martyny. Wsadziłem trzy palce. Coś tam zamruczała pod nosem. Rozchyliłem jej nogi. Nakierowałem błyszczącego grzyba. Sromy Karolci delikatnie się na nim zamknęły. To było cudowne. Musiałem się powstrzymywać przed spustem. Karolina mruczała, kiwała głową. Ja delikatnie objąłem ją w pasie, a później z całej siły wszedłem do środka.
    
    - A-ach...
    
    Karolcia zajęczała po cichu, a ja chwilę po niej przy drugim pchnięciu wręcz zawyłem.
    
    - Ooooo! Och!
    
    Czułem jak tłoczę w nią spermę. Ciecz ciekła i ciekła, a każda jej kolejna fala przeszywała mnie orgazmem jakiego dotąd nie doświadczyłem. Jęczałem przy każdym kolejnym uderzeniu, przy każdej kolejnej dawce plemników wstrzykiwanych w jej cipkę. Trwało to naprawdę długo. Kilkanaście razy dopychałem, wzdrygając się od orgazmu, czułem jak każdy strzał przepełnia jej szparę, aż pod koniec ciepły płyn zaczął wylewać się bokami, wprost na moje jaja. Nie czułem nóg. Nie mogłem się z niej podnieść. Dyszałem jej ciężko do ucha, a ona wysapała tylko.
    
    - Ma-aciuś... dlaczego... och.
    
    - To twoja wina. Nie trzeba było babciu. Nie trzeba było zamykać mnie w rycerzyku.
    
    Położyłem ręce na jej piersiach, podniosłem się nieco, będąc ciągle w niej, zacząłem ją lizać, podgryzać, szczypać. Nie mogłem się powstrzymać. Znowu byłem twardy. Gotowy do działania. Zacząłem się ślizgać w jej ...