1. PO LIZBONIE (CD „PO DYSKOTECE W CZADERII”)


    Data: 25.08.2018, Autor: daida, Źródło: Lol24

    ... mniej ciekawe.
    
    - Dlaczego?
    
    - Nie tłumaczę filmów, książek, poezji…
    
    - Czyli co?
    
    - Normy, przepisy, wymagania, umowy, i w ogóle… specjalizuję się w prawie. Dobrze z tego żyję. Nie mam problemów finansowych.
    
    Nie chciała mu mówić, że też umowy międzypaństwowe, rządowe, biznesowe…
    
    - Ale proszę, nie zaglądaj do pracowni. Dobrze?
    
    - Oczywiście – zapewnił. Nawet mu do to głowy nie przyszło.
    
    - Chodź – szepnęła, gdy odłożyła sztućce. Przeraził się, nie miał wzwodu!!!
    
    - Poczekaj. Idź, Ja nie mogę…
    
    - Co się dzieje?
    
    - Nie mogę…
    
    - Chodź, może pomogę?... szepnęła, gdy się zorientowała, że ma problem.
    
    - Nie, nie wiem co się dzieje…- był przerażony.
    
    - Może powinniśmy się przespać wreszcie? Chodź. Późno…
    
    Odkryła kołdrę gdy go zaciągnęła do sypialni, widząc jego stan ze zwijającym członkiem, jaki widziała tylko na obrazkach w podręcznikach. Dawno temu... Wsunęła się pod nią, apetyczna pupa zabłyszczała bielą, ułożył się za nią. Wbiła mu pośladki w jego podbrzusze. Po chwili uniosła nogę, sięgnęła dłonią po jego miękkiego członka i ułożyła go między udami, na swojej samiczce. Jej ciasny kroczek był idealny, by go tam schować. Dłoń zacisnął na jej piersi, było mu cudownie… choć źle… Była tak blisko, pachniała, jej włosy łaskotały mu rozkosznie twarz. Wątpił, czy uśnie.
    
    - Miałaś mi powiedzieć, co powiedziałaś kiedyś, poprzednim razem – szepnął.
    
    - Você tem um maravilhoso grande macho?
    
    - Tak to chyba było.
    
    - Nie teraz. Śpij, proszę – położyła ...
    ... swoją dłoń na jego dłoni trzymającą pierś, przycisnęła. Nie uśnie, była prawie pewna, czuła między udami jego członka…
    
    …
    
    Jak się obudził, chwilę trwało nim uświadomił sobie gdzie jest i co tu robi. Nie było jej obok, a z głębi dochodziła cicha krzątanina. Czuł mrowienie w dole brzucha. Miał wzwód!!! Silny. Jego rycerz domagał się ciała. Wstał, nago zajrzał i zobaczył ją w jego dżinsowej koszuli, która sięgała jej niżej niż do pół uda. Każda kobieta w męskiej koszuli wygląda bardzo seksy. A ona szczególnie. Zobaczyła go jak się jej przygląda, z dzielnie tkwiącym mu pod brzuchem rycerzem. Zamarła. W kroku poczuła wilgoć…
    
    - Już kończę. Robię kanapki na drogę. Wracaj.
    
    Wpadła nago bez koszuli po chwili i rzuciła się na niego. Dopadła samca oburącz i obsypywała go jednocześnie pocałunkami. Sięgnął jej do uda i obrócił ją sobie samiczką do twarzy. Dwa palce już niej rozrabiały, jak okrakiem wisiała nad nim. Nagle zwalił ją na bok, obrócił się, dwa ciała szamotały się, wzajemnie pieszcząc, całując dostępne miejsca i ciągle nie zaspokajało ich emocji. Jeździec, piesek, wymyślane naprędce figury, wreszcie, po dłuższym czasie wbił się w nią swoim orłem. Oplotła go nogami najwyżej jak mogła sięgnąć. Szalała jej samiczka, biodra tańczyły na wszystkie strony, nie czuli bólu, aż eksplodowali oboje jednocześnie, konwulsje, krzyk rozkoszy, charczenie. Przyciskała go do siebie mocno.
    
    Długo trwało, jak uspokoiły się ich ciała. Odsunęła go od siebie.
    
    - Wiedziałam, że to chwilowe ...
«1...3456»