1. Sesja fotograficzna - 7.


    Data: 28.04.2018, Kategorie: Mamuśki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... Skwapliwie przytaknęła mi. W odruchu czułości i dla okazania swojego przywiązania, chciała się przytulić.
    
    – Siedź, suko – osadziłam ją warknięciem.
    
    Posłusznie wykonała polecenie. Zaczynałam szkolenie mojej pierwszej uległej.
    
    – Kiedy jesteśmy w samochodzie, też jesteś suką, jasne?
    
    Energicznie pokiwała głową. Z satysfakcją. Wyraźnie brakowało jej pani.
    
    Inne miasto, spora odległość, więc pojechałyśmy razem. Moim samochodem, więc ja prowadziłam. Fajny hotel, spory koszt, ale wygodny, komfortowy pokój. W hotelu był basen, sauna i restauracja. Na tym mi zależało. Od chwili, gdy wyruszyłyśmy, Pati czuła się trochę zagubiona i zdeprymowana. Zniknęła gdzieś hałaśliwa i pewna siebie dziewczyna o mocnym makijażu, przesiadująca w nocnym klubie. Teraz makijaż, na moje życzenie, był stonowany, a jej ubiór mniej wyzywający. Czyżby dorabiała w klubie, szukając klientów? Nawet zrobiło mi się jej żal, ale przecież sama proponowała mi seks. Od przekroczenia drzwi pokoju hotelowego była mi uległa i wdzięczna za spotkanie. I tak już zostało do końca wspólnego weekendu. Czuwała przy mnie jak prawdziwa suka. Ruszała się w obroży, naga i na czterech łapkach. Oczywiście, ja byłam ubrana. Kiedy wyskoczyłyśmy samochodem na przejażdżkę i spacer, też była prawie półnaga i w obroży. I zadowolona z mojego pomysłu. Taka naprawdę mi się podobała. Jej też odpowiadała moja dominacja. W jej oczach widziałam oddanie i radość ze służenia wymagającej Pani.
    
    Patrycja była w moich dłoniach jak ...
    ... plastelina. Im mocniej naciskałam, tym bardziej była uległa i zadowolona. Wierzcie mi, super uczucie! Spałyśmy w pojedynczych łóżkach, ale gdy tylko chciałam, przychodziła do mnie. Cholera, jakie to było miłe! Skinę palcem i suka biegnie do mnie! I łasi się. Wtedy delikatnie liże mi cipkę, a ja stękam i muskam jej piersi. chcę, to ustawia się odwrotnie. liżąc mnie, mam w zasięgu ręki jej cipkę i bawię się nią. wpycham w nią coraz więcej palców. Młoda dziewczyna, więc przyjemnie jest głaskać takie ciałko. Ależ ona potrafiła mi dogodzić! Ładnie ustawiała się, więc mogłam ją pooglądać.
    
    *
    
    Zobowiązałam ją do absolutnej dyskrecji. Jeżeli komukolwiek powie o nas, definitywnie i natychmiast rozstajemy się. Gorliwie i z radością zgodziła się. Później ją torturowałam. Byłam zmęczona po tym, co z nią wyprawiałam, ale ona wykończona. Jej ciało nosiło ślady moich dłoni i pejcza. Po wszystkim nakleiłam plaster na rany. Trochę przesadziłam, ale... musiałam. Mimo tego dziewczyna sprawiała wrażenie bardzo zadowolonej z mojej formuły nauczania dobrych obyczajów. Kiedy Pati macałam, szarpałam, brutalnie pieściłam, hałaśliwie doszła. Młode, jędrne ciało przyjemnie było pieścić. Te jej żywiołowe reakcje... Aż miałam ochotę na więcej! Chyba w tej zabawie odreagowywałam swoje porażki. Teraz nie miała siły prosić o więcej. W ogóle nie miała siły mówić. Stanęłam nad nią, kopnęłam butem. Stęknęła. Spojrzałam w lustro. Właściwie też ładnie wyglądałam. Założyłam czarne kabaretki i glany. No i trzymałam ...
«12...5678»