Impreza na plaży cz. 4 - Opowiadania Erotyczne

Impreza na plaży cz. 4

... powiedzieć co się wydarzyło, ale bałem się. -Dobrze, a tobie? Jak w pracy? Nasze spotkanie dzisiaj aktualne? -A też wszystko dobrze. –skłamałem. - Pewnie, że aktualne. Do zobaczenia. -Do zobaczenia kotuś. Nie miałem odwagi powiedzieć mu co się stało. Nie wiedziałem jak… wiesz, wczoraj był w klubie Adrian, pokłóciłem się z nim, potem się upiłem, i obudziłem się z nim, w łóżku nago? To nie brzmiało dobrze. W nadziei po sensowną poradę zadzwoniłem do Marty… -Martuś, błagam cię oddzwoń do mnie, stało się coś czego nie pamiętam, bo się schlałem, ma to związek z Adrianem. Czekam na telefon. Pa. Oczywiście jak potrzebuje z nią pogadać, zawsze włącza się poczta głosowa. Odłożyłem telefon na szklany stolik i podłączyłem do ładowarki. Zrobiłem sobie kawę, której pan Menda nie dokończył i usiadłem na sofie, nadal usiłując sobie przypomnieć co się wydarzyło i czy to w ogóle możliwe, żebym ja z nim…. Nieeee. Nie wiedząc kiedy zapadłem w drzemkę. Obudził mnie telefon, którego dzwonek muszę zmienić, bo mnie ostatnio denerwuje. Na wyświetlaczu zauważyłem, że dzwoniła Marta, i że spałem ponad trzy godziny… -Coś ty zrobił!? – zapytała prawie krzycząc. -Ale o co ci chodzi? – odpowiedziałem zdziwiony. -Nie wiesz o co? To sobie sprawdź na instagramie! Natychmiast się rozbudziłem i otworzyłem laptopa, a po zalogowaniu się na portal, doznałem szoku. Były tam zdjęcia, na których byłem ja i Adrian, zupełnie nago, wtuleni w siebie….. Nie, to jakiś koszmar, i jeszcze te podpisy „Znowu razem ze swoim ...

... Misiem”, to się nie dzieje naprawdę. -Marta, ja nie wiem co się stało wczoraj. Byłem pijany i nie pamiętam. – wpadłem w histerię. -No dobra, uspokój się . Zaraz przyjadę i pomyślimy co z tym zrobić. -Ale ja się widzę z Michałem za pół godziny. -Mam nadzieję, że on nie widział tych zdjęć. -Ja też. Rozłączyłem się i jedyne o czym myślałem, to, to czy, aby na pewno ich nie widział. Szybko przygotowałem do wyjścia i napisałem do Michała smsa, że już jestem w drodze. Nie otrzymałem odpowiedzi. Zaniepokoiło mnie to i spróbowałem do niego zadzwonić, ale bez skutku, odrzucał moje wszystkie połączenia. Miałem ochotę płakać. Po chwili dostałem wiadomość tekstową o treści, której wolałbym nigdy nie przeczytać… „Nie sądziłem, że możesz być tak fałszywy. Miłego związku z Adim. Z nami koniec. Nie było warto się angażować!” Po przeczytaniu tego smsa, usiadłem na trawniku i zalałem się łzami. Wysłałem do Marty smsa, gdzie jestem, że potrzebuję jej wsparcia. Nie minął kwadrans kiedy się zjawiła i poszliśmy do mnie. Pierwsze pół godziny nie mogłem się uspokoić, a Marta mnie przytulała i powtarzała wciąż „będzie dobrze, wyjaśnimy to”. Dlaczego wszyscy zawsze mówią, że będzie dobrze, Kidy wiadome jest, że nie będzie… -Jak chcesz to wyjaśniać? Najwyraźniej jestem szmatą, która zdradza kogoś, kogo poznała ze swoim ohydnym byłym. -Nie mów tak. Nie wierzę, żebyś to zrobił. W pierwszej chwili jak zobaczyłam te zdjęcia, nie byłam taka pewna, ale potem po przemyśleniu tego wszystkiego, wiem, że tego nie ...