Przysługa
Data: 17.09.2018,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
... między nogami Justyny a dokładniej na jej jak zwykle soczystej i zawsze gotowej na figle cipce. Leżałem na plecach, a mój członek pęczniał i prostował się powoli jak w filmie animowanym. Kiedy doszedł prawie do pionu przybrał jeszcze na objętości skóra naciągnęła się, wysunął czubek i z jego purpurowego łba też powolutku wyciekła kropla śluzu. Ania głośno przełknęła ślinę, pochłaniała to przedstawienie oczami. Justyna przenosiła wzrok z mojego sterczącego fiuta na swoją córkę oddychającą coraz głośniej, moja ręką leżąca bez ruchu na cipce Justyny wyczuła jej podniecenie, napływały nowe soki, nabrzmiewała i jej rozkoszna szparka stawała się przepastną szczeliną. Takiej reakcji Justyny jeszcze nie znałem. Patrzyła na swoją córkę i swojego kochanka i podniecała się. Ania zrobiła krok do przodu, wstąpiła na nasze legowisko, pasek jej szlafroka rozwiązał się, materiał rozstąpił, szlafrok zsunął się z niej, postąpiła jeszcze krok. –Nie będę słuchała jak za ścianą mojego panieńskiego pokoju całymi dniami i nocami pieprzycie się jak zwierzęta. Koniec z tym! – Wychrypiała. Czułem, że Justyna wciąż podnieca się bardziej i bardziej, a jej córka stoi naga kilkanaście centymetrów od mojego gotowego do akcji fiuta. Wyglądała jak posąg z brązu. Opalona, bez śladów po kostiumie z piersiami jak dwie idealne półkule, króciutkie włosy na kształtnej głowie, z wygolonymi pachami i cipką lśniąca gładkością. Tanecznym krokiem odstawiła nogę w bok przenosząc ją nad moimi udami. Teraz jej szparka ...
... rozchyliła się ukazując purpurowe wnętrze. Jej pizdeczka była różna od narządu jej matki. Justyna miała narząd barokowy, bogaty w obłości, jej córka miała nowoczesne ergonomiczne wgłębienie podkreślone opalenizną i perfekcyjnym wygoleniem. Miały jednak jedną cechę wspólną obie miały malutkie, wystające lekko jak płatki róży, wewnętrzne wargi sromowe niezwykle podniecające w oglądaniu i miłe w dotyku. - Ostrożnie, powiedziała Justyna, nie wiem czy powiedziała to do mnie czy do córki. Ania spojrzała na mojego sterczącego członka jak sportowiec patrzący na poprzeczkę przed skokiem. Przykucnęła, jej krocze znalazło się o milimetry o mojego pęczniejącego z podniecenia kindybała. Złapała jego czubek, przymknęła oczy, przyłożyła do swojej wygolonej idealnie szparki i przykucnęła. Teraz ja przymknąłem oczy, cholera dawno nie czułem czegoś takiego. Zakręciło mi się w głowie jak przy pierwszym zaciągnięciu się papierosem na czczo. Ta nastolatka miała między nogami skarb dający niebywała rozkosz. Kucnęła na tyle, że miała go w sobie do połowy. Uniosła się nie wypuszczając go i znów przysiadła. Teraz wjechała do końca. Jej twarde pośladki wyhamowały na moich udach, ale nie czułem zakończenia jej cipki. Jej muszelka była ciasna, mocno obejmująca na całej długości mojego fiuta. Dotarło do mojej świadomości, że to najsłodsze dzieje się, gdy Ania unosi do góry swoją pupę, a jej cipka przesuwa się ciasno obejmując mojego penisa. Wtedy następowało to wysysanie. Byłem w pizdeczce, a czułem, jak by ...