1. Różne rodzaje miłości... cz. II Jerzy


    Data: 30.04.2018, Autor: Micra21, Źródło: Lol24

    ... słowa pocałował. Nie stawiała oporu, tylko mocno przylgnęła ustami do jego warg. Świat zawirował, a języki splątały się. Nagle oderwała się i spojrzała na niego uważnie.
    
    - Słuchaj, nie jestem przygodą na jedną noc – powiedziała szeptem. – Znasz moją historię, ja znam twoją. Podobasz mi się i myślę, że mnie nie skrzywdzisz.
    
    - Tak, masz rację – odparł nie wypuszczając jej z objęć. – Wiemy o przeszłości i to dodatkowo powoduje we mnie chęć zaopiekowania się tobą.
    
    Anna poczuła zgrubienie w spodniach mężczyzny. Zrobiło się jej przyjemnie, że jeszcze działa na płeć przeciwną. Poprosiła gościa, żeby otworzył wino i chwilę zaczekał, aż ona dokończy kolację.
    
    - Korkociąg jest w szufladzie pod barkiem – poinformowała.
    
    - Dobrze.
    
    Po kolacji usiedli na kanapie, Jerzy objął Annę ramieniem i zaczął mówić, że już dawno zwróciła jego uwagę. W czasie spotkań w kancelarii zauważył obrączkę na serdecznym palcu lewej dłoni. Zastanawiał się, dlaczego, przecież w Polsce nosi się obrączkę na prawej. Teraz zrozumiał, to był sygnał, że nie ma męża, ale wcześniej go miała i nie jest jeszcze gotowa na nowy związek. Kobieta drżała pod jego dotykiem. Poczuł to. Zaczęli całować się tak zachłannie, jakby za chwilę miał nastąpić koniec świata. Anna pospiesznie rozpinała jego koszulę. On nie pozostał dłużny, ściągnął z niej bluzeczkę i położył dłonie na piersiach, masując przez koronkowy stanik. Brodawki natychmiast stwardniały pod tym dotykiem. Pociągnęła partnera w kierunku sypialni. ...
    ... Pozbyli się reszty ubrań i padli na materac spleceni uściskiem. Bez żadnej gry wstępnej, natychmiast, zapragnęli połączyć się w miłosnej ekstazie.
    
    - Chodź do mnie. – Rozłożyła szeroko uda.
    
    Jerzy wsunął sztywnego penisa od razu głęboko. Poruszał się szybko, za każdym razem wbijając go najgłębiej, jak mógł. Po kilku minutach zamarł i spojrzał Annie w oczy.
    
    - Co jest? – zapytała.
    
    - Nie mamy zabezpieczenia.
    
    - Możesz kończyć we mnie. Biorę tabletki.
    
    Długotrwały brak seksu spowodował, że doszedł szybko, przed partnerką, ale tylko sekundy dzieliły ich orgazmy. Anna mocniej objęła nogami jego biodra i pod wpływem pulsowania członka wzniosła się na szczyt. Ciałem wstrząsały skurcze, a z gardła wydobył się przeciągły jęk rozkoszy. Jerzy padł na nią, ciężko dysząc. Nie wypuszczała go z uścisku nóg, chciała, by trwało to w nieskończoność. Ciężar kochanka przypomniał jej dawno nie odczuwaną radość z leżenia pod mężczyzną. Właśnie takie zakończenia lubiła. Uwielbiała ten nacisk, lekko tylko zmniejszony podparciem na łokciach. Było jej tak dobrze, że odpłynęła na kilkanaście sekund.
    
    - To było niesamowite, dawno nie przeżyłam czegoś takiego – szepnęła ucha Jerzego.
    
    - Ja też – odpowiedział cicho. – Jesteś cudowna.
    
    - Zostań do jutra.
    
    - No nie wiem, muszę pomyśleć - droczył się z nią.
    
    Leżeli w milczeniu, przytuleni do siebie. W głowie Anny szalały różne myśli. Miała wątpliwości, czy dobrze zrobiła. Z jednej strony wyrzucała sobie, że wpuściła innego niż Karol, ...
«12...5678»