Zwłoka za czynsz - Opowiadania Erotyczne

Zwłoka za czynsz

... plecy. Posłuchałem się go i położyłem się na plecach. Marek klęknął przed łóżkiem i chwytając mnie za zewnętrzną część ud przyciągnął w swoją stronę. Napluł na chuja i celując w mój odbyt wepchnął go do środka. Ja poczułem ból, tym razem nie był delikatny, choć z drugiej stony chyba bardziej szczypała mnie pupa i o tym drugim bólu szybko zapomniałem. Marek docisnął mi nogi tak że moje kolana wylądowały mina klacie. Nie patyczkował się tym razem ze mną, tylko mocno pierdolił mnie w zadek. Jedną rękę położyłem na swojej głowie a drugą przysunąłem do ust i dosłownie zacząłem ją gryźć. Teraz było zupełnie inaczej, mocniej, pod każdym względem, widziałem Marka jak zaciska zęby i mocno napastuje mój odbyt. Dociskał mi uda bardzo mocno, rozłożył je na boki i posuwał dalej. W którymś momencie puścił moje nogi i złapał mnie za szyję, potem za ramiona i jeszcze silniej przyciągał mnie w swoją stronę a ja czułem jak kością ogonową tre o jego członek. Złapał teraz szalńcze tempo a ja chyba zaczynałem żałować tego że chciałem poprawki, ból mieszał się z podnieceniem, z tym że sam nie wiedziałem które uczucie wygrywa. Było mi naprawdę gorąco i zaczynało mi chyba brakować tlenu. Marek nie przestawał, po chwili kapnąłem się że za drugim razem pewnie dłużej mu zejdzie zanim się spuści. Już teraz ten stosunek był chyba dłuższy niż poprzedni, ale dawało się słyszeć w jego oddechu zmiany, stawał się cięższy z każdą chwilą aż w którymś momencie Marek wysapał. Jak z Ciebie wyjdę, to zeskakuj od ...

... razu na kolana na podłogę, zrozumiałeś? Zapytal. Tak, zrozumiałem. Wydusiłem z siebie prawie bez dzwięku, ledwo łapiąc oddech. Posuwał mnie jeszcze może ze dwie minuty po czym poczułem że ze mnie wyskoczył, przypomniałem sobie co do mnie mówił i szybko runąłem na kolana tuż przed niego a on łapiąc mnie za głowę wepchnął momentalnie kutasa w mojeusta i znowu zaczął je posuwać, nie tak głeboko jak wtedy ale dużo szybciej. Czułem jak cały zaczyna się trząść i wydawać tępę jęki. Za chwilę też poczułem jak strzela w moich ustach spermą, chyba musiałem ruszyć głową bo poczułem jego mocny uścisk który przytrzymał mnie żebym nie uciekł. Strzelił mi prosto do gardła, więc nawet nie miałem jak decydować o tym czy w ogóle tego chcę, kolejne porcje spermy lądowały już na moim języku, czułem słony, może lekko kwaśnawy smak, w sumie trudno mi to jest opisać jak to smakowało. Jak chcesz to wypluj, a jak nie to możesz połknąć. Marek powiedział. Przez chwile chciałem wypluć, wiadomo, ale za chwilę zacząłem się zastanawiać gdzie, a że nie znalazłem na to pytanie odpowiedzi więc jednak zamknąłem oczy i połknąłem. Potem otworzyłem usta i napewno zrobiłem jakąś dziwną minę. Co? Nie smakowało? Ha ha, kiedyś Ci posmakuje, nie martw się. Zaśmiał się ze mnie. No teraz to się spisałeś maleńki, uuu, aż się zmęczyłem. Fajna z Ciebie suczka, przepraszam, nie gniewaj się za te słowa, ja tylko w seksie takie jakieś zajawki mam, fajny z Ciebie chłopak. Ok, nie będe się o to gniewać. Ogólnie to nie lubie ...