1. Szaleństwa brata i siostry: Mistrzostwo Ludwika


    Data: 11.10.2018, Kategorie: Rodzinka, Autor: Zmyślacz, Źródło: Fikumiku

    ... Masz jakąś sprawę? – zaczęła Zuzanna -Tak siostrzyczko. Impra na moją cześć będzie 22 sierpnia. Ojciec pozapraszał znaczną część rodziny. Do tego udało mi się także zaprosić kilku naszych kolegów i koleżanek. Będą niemal wszyscy, co byli na ślubie Iwony i Michała, w tym także i oni oraz Tomek. Pewnie kolejny raz będzie chciał oblać uroczyste wydarzenie i znowu zaleje się w trupa. – powiedział Ludwik Zuzanna zaśmiała się z żartu brata. -Masz rację skarbie. Tomek zawsze znajdzie okazję do chlania. A wracając do rzeczy, wiesz co ma być na tej imprezie? -Będzie bardzo podobnie jak na ślubie Michała i Iwony. Ma być uczta i potańcówka. Z tym, że tym razem sam zdecyduję co będę jeść. W końcu bankiet jest na moją cześć. Na całe szczęście w tej restauracji można zamówić wszystko, więc będę mógł zjeść moją ulubioną pizzę. A ty jako osoba towarzysząca też będziesz mogła zamówić, co zechcesz. Jeśli chodzi o tańce, to tym razem nie będzie orkiestry, tylko muzyka będzie puszczana z głośników. Dla mnie to lepiej, bo sam mogłem wybrać piosenki, przy których wszyscy będą tańczyć. Zrobiłem więc listę moich ulubionych utworów i przekazałem właściecielowi restauracji. A była spora. Będzie ponad 2 godziny moich ulubionych przebojów. Jeśli chodzi o resztę atrakcji to mają tam bilard, piłkarzyki i lotki, więc goście nie będą się nudzić. Śmiem twierdzić, że impreza będzie jeszcze lepsza niż tamto wesele. – opowiedział Ludwik -Racja. No bo bankiet to jakby połączenie wesela z prywatką. Będzie ...
    ... uroczyście jak na weselu, ale nie tak sztywno. Atmosfera na pewno bardziej będzie przypominać prywatkę. Do tego nie trzeba ubierać się odświętnie. – skomentowała Zuzanna -Wyobrażasz to sobie Zuzia? Wielka uroczystość, tylko, że tym razem to MY będziemy głównymi bohaterami. Pomyśl tylko. Ja i ty w honorowym miejscu przy stole. Wszyscy wzniosą toast na moją cześć, a ja będę się temu przyglądał. I co najważniejsze, obok mnie będzie moja ukochana siostrzyczka. I dla mnie ta impreza powinna być dziękczynna dla nas obu, bo nie zdobyłbym tego Pucharu, gdyby nie ty. To dzięki twojemu żywiołowemu dopingowi dostałem skrzydeł i pognałem po mistrzostwo. – powiedział Ludwik -Kochany jesteś braciszku. – odpowiedziała Zuzanna, podeszła do brata i z całych sił namiętnie pocałowała go w usta. Nadszedł dzień imprezy. Restauracja idealnie wyszykowana, stół nakryty, bardzo długi, by mogli przy nim usiąść wszyscy uczestnicy imprezy, a na jego końcu – w honorowym miejscu – przygotowane dwa miejsca specjalnie dla głównych bohaterów imprezki – naszego mistrza Ludwika i jego przepięknej, ukochanej siostry Zuzanny, która miała mu towarzyszyć w tej wielkiej chwili. Pogoda była bardzo ładna – 26 stopni, bezchmurnie. Skwer spacerowy nad rzeką dawał możliwość chwilowego oddania się ciszy i relaksowi, a ogród sprawiał, że można było udać się w ustronne miejsce, by porozmawiać i podziwiać rośliny. Jednym słowem – imprezka szykowała się idealnie. Impreza miała zacząć się o 12.00. Przybyli prawie wszyscy, co byli na ...
«12...567...11»